Sto osób – w tym byłych ministrów, prokuratorów i policjantów - chce przesłuchać prokuratura w sprawie nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym porwania Krzysztofa Olewnika. Część nazwisk wymieniła w "Teraz My" siostra uprowadzonego, Danuta. Plan przesłuchań trafił już na biurko ministra sprawiedliwości.
Odpowiadać przed śledczymi będą osoby, które w jakikolwiek sposób były powiązane ze śledztwem dotyczącym porwania i zabójstwa Olewnika. Kto dokładnie? Prokurator okręgowy w Olsztynie Cezary Kamiński zdradził tylko, że chodzi m.in. o osoby wymieniane przez Danutę Olewnik – siostrę uprowadzonego i zabitego przez bandytów syna biznesmena spod Płocka.
W poniedziałek w programie TVN "Teraz My" kobieta wymieniła nazwiska ministrów, do których ona lub jej ojciec zwracali się osobiście. Chodziło im o wzmożenie nadzoru nad śledztwem w sprawie porwania Krzysztofa. Według rodziny Olewników nie otrzymali pomocy, o którą prosili.
Olewnik: Rozmawialiśmy z Kaliszem, Sadowskim, Kaczmarkiem
Danuta Olewnik mówiła, że ona sama zwracała się do wiceministra SWiA Andrzeja Brachmańskiego, szefa tego resortu Ryszarda Kalisza, a także ministrów sprawiedliwości: Marka Sadowskiego i Andrzeja Kalwasa oraz do zastępcy prokuratora generalnego Kazimierza Olejnika. Dodała, że jej ojciec był z kolei u prokuratorów krajowych Karola Napierskiego i Janusza Kaczmarka.
Na przestrzeni swojego życia zawodowego spotkałem się z wieloma sprawami porwań, w których popełniano błędy, ale w tej sprawie było ich kilkudziesięciokrotnie więcej. Zespół prokuratorów powinien jako jedną z wersji przyjąć założenie, że było to działania celowe Janusz Kaczmarek
Olewnik wymieniła także nazwiska prokuratorów prowadzących śledztwo po uprowadzeniu Krzysztofa. Chodzi o m.in. prokuratora z prokuratury rejonowej w Sierpcu Leszka Wawrzyniaka, który jako pierwszy prowadził śledztwo oraz prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Warszawie Roberta Skawińskiego, który chciał w 2005 roku aresztować jednego z porywaczy Sławomira Kościuka, ale nie zgodzili się na to jego przełożeni.
"Kret" mógł uczestniczyć w imprezie u Olewnika
Kamiński pytany o "kreta w policji" odpowiedział, że ta kwestia pojawia się tylko w części śledztwa dotyczącej sprawdzania wątku, jak porywacze wtargnęli do domu Krzysztofa Olewnika. Nie było śladów włamania, a porywacze weszli przez otwarte drzwi od strony basenu. Prokuratura przypuszcza, że drzwi mógł otworzyć uczestnik imprezy poprzedzającej porwanie. Gośćmi Olewnika byli właśnie policjanci. - W tym kontekście badany jest wątek ewentualnego udzielenia pomocy bandytom - stwierdził Kamiński.
Nieudolne śledztwo
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 r. zapłaciła okup - 300 tys. euro. Policja w żaden sposób nie zabezpieczyła tej akcji. Bandyci bez przeszkód odebrali pieniądze. Mimo tego nie uwolnili swojej ofiary, a miesiąc po odebraniu pieniędzy Olewnik został zamordowany.
- Na przestrzeni swojego życia zawodowego spotkałem się z wieloma sprawami porwań, w których popełniano błędy, ale w tej sprawie było ich - nie chce powiedzieć 100-krotnie więcej - ale na pewno kilkudziesięciokrotnie więcej - komentował b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek. To on w 2006 roku przekazał sprawę do olsztyńskiej prokuratury. Olsztyńscy śledczy zatrzymali sprawców i odnaleźli ciało zamordowanego.
Według Kaczmarka błędy w postępowaniu ws. porwania Olewnika mogły wynikać nie tylko z nieudolności. - Zespół prokuratorów, który będzie tę sprawę teraz badać, powinien jako jedną z wersji przyjąć założenie, że było to działania celowe - dodał.
Szefowie gangu odebrali sobie życie
Proces w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika toczył się od października 2007 roku. Pod koniec marca br. Sąd Okręgowy w Płocku skazał oskarżonych w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi. Ośmioro ich wspólników otrzymało kary od jednego roku w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności. Jeden z oskarżonych został uniewinniony.
Dwóch sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwo w olsztyńskim areszcie. W czerwcu ub. roku w celi powiesił się Wojciech F., któremu prokuratura miała postawić zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni, a w miniony piątek - Sławomir Kościuk skazany na dożywocie.
Źródło: PAP, TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn