Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie będzie przesłuchiwała premiera Donalda Tuska w śledztwie dot. przyczyn, przebiegu i skutków katastrofy pod Smoleńskiem. Prokuratura oddaliła wniosek, który na początku stycznia złożył mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik m.in. rodziny zmarłej tragicznie w Smoleńsku Anny Walentynowicz.
W uzasadnieniu prokuratura napisała, że przesłuchanie premiera Donalda Tuska "nie ma związku" ze śledztwem przez nią prowadzonym. - Wskazane we wniosku okoliczności na które to miałby być przesłuchany Prezes Rady Ministrów RP nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Nagła zmiana zdania premiera
Stefan Hambura - pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - złożył wniosek po tym, jak Donald Tusk powiedział, że "projekt raportu MAK jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia".
- Pan Premier posiada w obecnej chwili - po pracach nad polskimi uwagami do projektu raportu MAK - daleko idącą wiedzę na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej w ruchu powietrznym w dniu 10.04.2010 r. Przekładanie przesłuchania Premiera Tuska jako świadka w niniejszym postępowaniu na późniejszy termin doprowadziłoby do naruszenia praw pokrzywdzonych, których reprezentuję - napisał we wniosku do prokuratury Hambura.
Mecenas tłumaczył w rozmowie z tvn24.pl, że premier powinien być przesłuchany jak najszybciej ponieważ "wiadomo, że pamięć ludzka zawodzi".
Nie pierwszy wniosek
Stefan Hambura to berliński adwokat reprezentujący m.in. Janusza Walentynowicza - syna Anny Walentynowicz, która zginęła pod Smoleńskiem. Pod koniec czerwca Hambura złożył wniosek o przesłuchanie Tuska i ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.
Domagał się w nim wyjaśnienia jak dokładnie wyglądały polsko-rosyjskie ustalenia co do sposobu prowadzenia śledztwa mającego wyjaśnić przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej. Prokuratura po dwóch tygodniach wniosek oddaliła. Podstawą był przepis mówiący, że "okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy albo jest już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy".
Pod koniec lipca Hambura oskarżył Tuska i Komorowskiego będącego już prezydentem-elektem o to, że działali na szkodę państwa rezygnując ze wspólnego polsko-rosyjskiego śledztwa w sprawie przyczyn smoleńskiej katastrofy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24