Prokurator krajowy: nie ma przesłanek do wyłączenia Wrzosek z postępowania

Źródło:
TVN24
Korneluk o sprawie "dwóch wież": nie ma przesłanek merytorycznych do wyłączenia Wrzosek z postępowania
Korneluk o sprawie "dwóch wież": nie ma przesłanek merytorycznych do wyłączenia Wrzosek z postępowaniaTVN24
wideo 2/14
Korneluk o sprawie "dwóch wież": nie ma przesłanek merytorycznych do wyłączenia Wrzosek z postępowaniaTVN24

Nie ma żadnych przesłanek merytorycznych do wyłączenia prokurator Ewy Wrzosek z postępowania w sprawie "dwóch wież" - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Oświadczył również, że "dzisiaj to nie politycy będą decydowali, który prokurator prowadzi postępowanie".

Prokurator krajowy Dariusz Korneluk został zapytany w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24, czy w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie - prokurator Ewa Wrzosek ma pełne wsparcie jego oraz ministra sprawiedliwości.

- Powiem więcej. Ja wczoraj rozmawiałem z panią prokurator Wrzosek. Zapytałem, czy zachodzą w obecnej sytuacji okoliczności powodujące wyłączenie się jej ze sprawy. Ona przecież zna doskonale, jak każdy prokurator, reguły wyłączenia prokuratora od prowadzenia postępowań. Usłyszałem od pani prokurator jednoznaczną odpowiedź. Nie zachodzą wobec niej żadne okoliczności, powody uzasadniające odwołanie jej od prowadzenia tej sprawy - powiedział.

Na uwagę, że mogłaby sama zrezygnować z prowadzenia tej sprawy, odparł, że "mogła, ale nie podejmuje takiej decyzji". - Rozmawiałem z panem prokuratorem okręgowym w Warszawie. Również zapewnił mnie, że takie okoliczności nie zachodzą - dodał.

Korneluk oświadczył, że "nie ma żadnych przesłanek merytorycznych do wyłączenia pani prokurator od tego postępowania". - Dzisiaj to nie politycy będą decydowali, który prokurator prowadzi postępowanie - podkreślił.

Korneluk o słowach polityków PiS: to oburzające

W poniedziałek posłowie PiS demonstrowali przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie, gdzie zgromadzili się w związku ze śmiercią Barbary Skrzypek. Z ich ust można było usłyszeć takie słowa, jak "szkodnik", "socjopatka" czy "bezczelne babsko". Z kontekstu wynika, że te określenia padły pod adresem prokurator Ewy Wrzosek, która kilka dni wcześniej przesłuchiwała Skrzypek w sprawie spółki Srebrna.

Na jednym z nagrań słychać, jak europoseł Jacek Ozdoba mówi: "Ja ją pchnę". Nie wskazał wprost, kogo miał na myśli. W odpowiedzi na to nagranie Wrzosek zwróciła się do europosła Ozdoby na platformie X. "Panie Ozdoba, chciał mnie pan pobić?" - zapytała prokurator.

Korneluk, odnosząc się w TVN24 do tych słów, ocenił, że to "oburzające". - Absolutnie nie powinno mieć miejsca. Świadczy jak najgorzej o osobach wypowiadających te słowa - dodał.

Prokurator krajowy powiedział, że na nagraniach padają też "istotne słowa, że 'żaden prokurator za naszych czasów, by na to się nie odważył, nie wyszedłby'". - To była prokuratura całkowicie upolityczniona. Ona była w szponach władzy politycznej, całkowicie ubezwłasnowolniona - ocenił Korneluk.

- Apeluję o refleksję do prokuratorów, którzy tak chętnie wykonywali polecenia władzy politycznej, bo nie ulega wątpliwości, dzisiaj to doskonale wiemy, odsyłam do naszego raportu badania pierwszych 200 spraw, że nie liczyło się ustalenie stanu faktycznego i kwalifikacja prawna. To wszystko było podporządkowane woli politycznej - powiedział.

Dariusz KornelukTVN24

Korneluk: trwa analiza tego nagrania, nie przesądzam

Korneluk był pytany, czy w sprawie słów europosła Ozdoby prokuratura rozpocznie postępowanie z urzędu. - Trwa analiza tego nagrania. Jeszcze nie przesądzam, czy będzie w tym przedmiocie wszczęte postępowanie przygotowawcze - odpowiedział prokurator krajowy.

- Tam są rozważania użycia siły fizycznej w stosunku do pani prokurator, ale nie podjęto żadnych czynności, które zmierzałyby wprost do wykonania. Wówczas mielibyśmy usiłowanie popełnienia jakiegoś przestępstwa użycia siły fizycznej. Natomiast tu są dywagacje, rozważania, ale podkreślam, to jak najbardziej źle świadczy o osobach wypowiadających - kontynuował.

W czwartek prokurator Ewa Wrzosek złożyła do prokuratora krajowego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o opublikowanie na jednym z profili dokumentu zawierającego jej dane osobowe. Zrobiła to powiązana z mediami bliskimi PiS dziennikarka Dorota Kania. Korneluk potwierdził, że otrzymał wczoraj od Wrzosek zawiadomienie w tej sprawie.

- W moim przekonaniu jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - stwierdził. Poinformował także, że dzisiaj będzie podjęta decyzja, która jednostka w prokuraturze będzie tę sprawę prowadziła, i zaznaczył, że nie będzie to żadna z prokuratur warszawskich.

CZYTAJ TEŻ: Prokurator Wrzosek złożyła zawiadomienie w sprawie ujawnienia jej danych

Korneluk: W moim przekonaniu jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa
Korneluk: W moim przekonaniu jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwaTVN24

Korneluk: hejt wylewający się na Wrzosek zmierza w jednym celu

Jego zdaniem "hejt wylewający się na panią prokurator zmierza w jednym celu - za wszelką cenę nie dopuścić do wyjaśnienia tej sprawy".

Przypomniał, że sprawa "dwóch wież" była prowadzona przez wiele miesięcy. - Ona powinna być w ciągu 30 dni albo wszczęta, albo powinna być odmowa wszczęcia. Tak mówi procedura karna - zaznaczył.

- Ta sprawa prowadzona przez wiele miesięcy zmierzała do jednego - zrobić wszystko, co możliwe, żeby nikt w tej sprawie nie złożył zeznań - mówił.

- Dopiero pani prokurator, po wcześniejszej rekomendacji zespołu badającego te sprawy, podjęła tę sprawę i rozpoczęła pierwsze podstawowe czynności, zaplanowała tok tego postępowania - czynności w postaci zeznań poszczególnych świadków - dodał.

Korneluk: regułą jest, że takie przesłuchania nie są nagrywane

Korneluk odniósł się do przesłuchania Barbary Skrzypek w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym spółki Srebrna, które prowadziła prokurator Wrzosek. Został zapytany, czy dobrą decyzją było niewyrażenie zgody na uczestnictwo pełnomocnika Skrzypek podczas przesłuchania.

- Nie ulega wątpliwości i wszyscy prawnicy mówią akurat w tym przypadku jednym głosem - pani prokurator miała prawo do podjęcia takiej decyzji. Na tym polega niezależność prokuratora, że on się kieruje stanem sprawy, stanem prawa. Prawo jej zezwala na taką decyzję - powiedział prokurator krajowy.

Pytany, czy też pozwoliłby dwóm pełnomocnikom jednej strony uczestniczyć w postępowaniu, a jednemu pełnomocnikowi drugiej strony - nie, odparł: - "Nie wykluczam - gdybym znał tak perfekcyjnie sprawę, jak pani prokurator - że taką decyzję bym podjął".

Prowadząca program Agata Adamek zauważyła, że prokuratorzy wyrażają wątpliwości dotyczące tego, czy przesłuchanie nie powinno być nagrane, czy nie powinno być podczas niego protokolanta.

- Regułą jest, że takie przesłuchania nie są nagrywane. Regułą jest, że nie mamy maszynistek i protokolantów, ale gdyby był taki wniosek, pani prokurator na pewno by go zrealizowała, bo od strony technicznej jest to możliwe - powiedział.

Śmierć Barbary Skrzypek

Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę, 15 marca. Politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, uważają, że jest związek między przesłuchaniem Barbary Skrzypek a jej śmiercią.

Barbara Skrzypek była członkiem zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, który jest kluczowym udziałowcem spółki Srebrna. We wrześniu 1980 roku, a więc tuż po podpisaniu porozumień sierpniowych, Barbara Skrzypek podjęła pracę w Urzędzie Rady Ministrów PRL. Przez dziewięć kolejnych lat pracowała tam u boku czterech premierów PRL, kolejno: Józefa Pińkowskiego, Wojciecha Jaruzelskiego, Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego.

We wtorek po południu Prokuratura Okręgowa w Warszawie opublikowała protokół z przesłuchania Skrzypek. Później tego dnia "Gazeta Wyborcza" opublikowała tekst, w którym zauważono, iż "Barbara Skrzypek podczas przesłuchania zeznała, że udzieliła pełnomocnictwa Jarosławowi Kaczyńskiemu jako fundacja będąca właścicielem Srebrnej", lecz "nie upoważniła go jednak do reprezentowania jej własnych udziałów w spółce". To właśnie ten fragment przesłuchania Barbary Skrzypek jest problematyczny dla prezesa PiS - podkreśla gazeta.

Prezes PiS po przesłuchaniu rozmawiał ze Skrzypek telefonicznie. O tym, że doszło do tej rozmowy, poinformował już po jej śmierci.

Prokurator Ewa Wrzosek w poniedziałek zapewniła, że świadek i jej pełnomocnik nie zgłaszali uwag co do przebiegu przesłuchania i że odbyło się ono w przyjaznej atmosferze. Prokuratura Okręgowa w Warszawie, jak i Wrzosek, zapowiedzieli kroki prawne wobec osób sugerujących, że zachodzi związek między przesłuchaniem a śmiercią Barbary Skrzypek.

W środę prokurator Wrzosek przekazała, że przyznano jej ochronę i pozostaje w kontakcie z policją.

Autorka/Autor:js/ads

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl