Prokurator generalny Andrzej Seremet spotkał się w poniedziałek z przebywającym w Polsce swym odpowiednikiem z Republiki Dominikańskiej Francisco Dominquezem Brito w sprawie ks. Wojciecha G., oskarżonego o molestowanie nieletnich. Proces duchownego odbędzie się w Polsce, ale Dominikana rozważa wysłanie swoich obserwatorów.
Spotkanie dotyczyło także b. nuncjusza apostolskiego w Santo Domingo abp. Józefa Wesołowskiego - postępowanie w jego sprawie Dominikana przekazała stronie watykańskiej. We wtorek Brito udaje się do w tej sprawie do Watykanu na dalsze rozmowy z przedstawicielami tamtejszego wymiaru sprawiedliwości.
Polski i Dominikany nie łączy umowa dwustronna, w związku z tym zaczęto rozmowę nad memorandum - porozumieniem o współpracy prokuratur generalnych.
Sprawa ks. Wojciecha G. będzie się toczyć przed sądem w Wołominie, gdyż - jak poinformował Seremet - nie został uwzględniony wniosek tego sądu o przekazanie sprawy sądowi okręgowemu.
Proces niejawny
Polski prokurator generalny powiedział, że ze względu na charakter sprawy należy się liczyć z niejawnością procesu przed polskim sądem.
- Tym niemniej w takiej sytuacji polski prokurator może wnioskować, żeby wskazane przez niego osoby mimo to obserwowały przebieg tej rozprawy - zaznaczył. Andrzej Seremet powiedział, że podczas rozmów w Warszawie przedmiotem zainteresowania prokuratora Brito były także przewidziane w Polsce gwarancje procesowe dla pokrzywdzonych obywateli Dominikany.
- Poinformowałem, że prokurator występujący w sądzie będzie przedstawicielem tych osób i że jego zadaniem będzie dbać o interesy procesowe tych osób - zaznaczył Seremet.
Polski prokurator generalny dodał, że "niezależnie od tego sąd na wniosek polskiego prokuratora ustanowił dwóch pełnomocników dla dwóch pokrzywdzonych".
- Są to adwokaci, którzy będą dodatkowo gwarantować interesy procesowe pokrzywdzonych. Prokurator sformułował także cztery kolejne wnioski o to, żeby ustanowić pełnomocników pokrzywdzonych dla czterech kolejnych pokrzywdzonych obywateli Dominikany - powiedział Seremet.
- Pan prokurator zapewnił mnie, że te gwarancje są w jego ocenie wystarczające do tego, żeby być przekonanymi, iż proces będzie przebiegał rzetelnie - dodał.
- Oczekujemy sprawiedliwego, wysokiego wyroku, jaki zadowoli opinię publiczną na Dominikanie, która domaga się sprawiedliwości - podkreślał natomiast gość Seremeta. Wskazywał na powagę czynów popełnionych przez duchownych. - Czyny te bardzo dotknęły rodziny dominikańskie, bardzo głęboko naruszyły dobra osób niewinnych. Wydaje nam się to niedopuszczalne, nie do wytłumaczenia i zrozumienia - mówił po spotkaniu w Prokuraturze Generalnej.
Oskarżenia o pedofilię
W październiku br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw księdzu Wojciechowi G., w którym oskarżyła go o 10 przestępstw, w tym - obcowania płciowego z małoletnim oraz molestowania. Za pokrzywdzone prokuratura uznała 8 osób: dwóch obywateli polskich i sześciu dominikańskich. Z ustaleń śledztwa wynika, że dwa czyny ks. G. popełnił w latach 2000-01 w Polsce, a pozostałe - w latach 2009-13 w Republice Dominikańskiej.
Oprócz tego prokuratura zarzuciła duchownemu posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat oraz posiadanie bez zezwolenia pistoletu i amunicji. Zarzucone mu czyny zagrożone są karą do 12 lat więzienia, ale w razie skazania za dwa lub więcej przestępstw sąd będzie mógł wymierzyć mu karę łączną w wymiarze do 15 lat.
Duchowny nie przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Od 19 lutego jest w areszcie.
Z tego śledztwa do odrębnego postępowania wyłączono materiały w sprawie doprowadzenia do obcowania płciowego małoletnich poniżej 15. roku życia w Republice Dominikańskiej przez abp. Józefa Wesołowskiego - jako obywatela polskiego pełniącego obowiązki nuncjusza apostolskiego w tym kraju.
Obecnie były nuncjusz, zdymisjonowany przez papieża Franciszka w sierpniu 2013 r. w związku z zarzutami pedofilii, czeka na rozpatrzenie przez trybunał kanoniczny w Kongregacji Nauki Wiary jego odwołania od czerwcowego wyroku o wydaleniu go ze stanu kapłańskiego. Apelację złożył w sierpniu, a miesiąc później został aresztowany na wniosek watykańskiego wymiaru sprawiedliwości i osadzony w areszcie domowym, co tłumaczono wtedy stanem jego zdrowia.
Pod koniec tego lub na początku 2015 r. ma rozpocząć się w Watykanie proces byłego hierarchy, pierwszy w historii Państwa Watykańskiego w sprawie pedofilii. Grozi mu do 7 lat więzienia.
Autor: MAC,eos//plw,rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl