Punktualnie o 10 Lech Kaczyński wygłosi orędzie - pierwsze z mównicy sejmowej. Będzie ono poświęcone kryzysowi gospodarczemu. Aby słowa prezydenta nie pozostały bez odpowiedzi, zaraz potem na mównicę wejdzie premier i minister finansów. - Nie zamierzamy się rewanżować nieobecnością. Szef rządu będzie na sali na pewno - zapewnia rzecznik rządu Paweł Graś.
W czwartek Lech Kaczyński wystosował do marszałka Sejmu pismo z prośbą o umożliwienie mu wygłoszenia orędzia. Rzecznik marszałka Sejmu Jerzy Smoliński powiedział, że w piśmie Lech Kaczyński powołał się na artykuł 140 konstytucji. Brzmi on: "Prezydent Rzeczypospolitej może zwracać się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego".
Po orędziu prezydenta w Sejmie odbędzie się debata. Zdecydował o niej konwent seniorów.
"Gospodarka, głupcze!"
Portal tvn24.pl dowiedział się, że orędzie było przygotowywane od dłuższego czasu. Ma ono dotyczyć kwestii gospodarczych - prezydent poruszy w nim kwestię daty wprowadzenia euro i rosnącego w szybkim tempie deficytu budżetowego.
- Mogę potwierdzić, że od pewnego czasu trwały przygotowania do orędzia. Kwestie gospodarcze miały być centralne. Nie znam treści orędzia, więc nie wiem, czy prezydent zdecydował się na taki wariant - zaznaczał w rozmowie z tvn24.pl Ryszard Bugaj, ekonomiczny doradca Lecha Kaczyńskiego. "Dziennikowi" Bugaj powiedział, że "namawiał prezydenta, by to wystąpienie nie było atakiem, a raczej otwierało drogę do wspólnej walki z kryzysem".
Informacje o tym, że orędzie dotyczyć będzie przede wszystkim kwestii gospodarczych potwierdza też szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki. - Wystąpienie pana prezydenta będzie o sprawach bieżących, współczesnych, przede wszystkim gospodarczych - mówi.
Z kolei inni współpracownicy Lecha Kaczyńskiego, zapytani przez reportera TVN24 na jaki temat będzie mówił prezydent, nieoficjalnie odpowiadali: - Mamy 500 dni cudu gospodarczego zapowiadanego przez Donalda Tuska, pora go podsumować...
Pierwszy raz razy dwa
Od momentu obowiązywania obecnej konstytucji (czyli od 1997 roku) to pierwszy przypadek, gdy prezydent wygłosi orędzie w Sejmie. Co ważne, uczyni to podczas ostatniego dnia posiedzenia Sejmu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Będzie to również pierwsze sejmowe wystąpienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego od czasu objęcia rządów przez Platformę Obywatelską.
Do tej pory na Wiejskiej pojawił się tylko dwa razy. Pierwszy raz - podczas uroczystej inauguracji prac Sejmu, drugi - przy okazji uchwalenia przez posłów ustawy upoważniającej go do podpisania Traktatu Lizbońskiego.
Kaczyńskiego nie było natomiast, gdy premier Donald Tusk wygłaszał expose swojego rządu, ani gdy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawiał główne założenia polityki zagranicznej.
Wzmożona aktywność polityczna
Na temat orędzia prezydenta nie chciał snuć przypuszczeń Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. - Nie jestem od tego, żeby informować o zamiarach prezydenta. Trzeba się zwrócić do pana prezydenta, jego służb. To nie jest żadna tajemnica – powiedział Komorowski.
Pytany jednak czy wystąpienie prezydenta może mieć jakiś związek ze zbliżającymi się wyborami do PE, odpowiedział: – Oczywiście, zawsze aktywność polityczna polityków pełniących najwyższe funkcje w państwie na ogół w okresie przedwyborczym wzrasta. To da się zaobserwować – skomentował.
Źródło: TVN24, PAP, "Dziennik", "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP