- Prezydent miał inne zajęcia, miał dosyć napięty tydzień - stwierdził w TVN24 prezydencki doradca Jan Lityński, tłumacząc nieobecność Bronisława Komorowskiego na sobotnim pogrzebie Ryszarda Kaczorowskiego.
Lityński przekonywał, że z ramienia Kancelarii Prezydenta na pogrzebie była ta sama reprezentacja, co dwa lata temu, kiedy odbył się pierwszy pogrzeb Kaczorowskiego.
Na stwierdzenie prowadzącego program "Wstajesz i wiesz" Jarosława Kuźniara, że dwa lata temu Bronisław Komorowski był obecny na pogrzebie jako marszałek Sejmu, wtedy też pełniący obowiązki prezydenta, Lityński powiedział, że być może tak było i się myli.
A potem dodał, że "to przesada", robić ze sprawy problemu, "kiedy jest tyle ważnych problemów". - Ci ludzie nie mogli uczestniczyć w pogrzebie. Co prawda rozumiem, że ma to charakter państwowy i jest to ostatni prezydent RP na uchodźstwie, niemniej uczestnictwo w pogrzebie ma też bardzo osobisty charakter - powiedział Lityński.
Rodzina: To nieprawda
Tymczasem reporterka TVN24 Brygida Grysiak zapytała Gniewomira Rokosz - Kuczyńskiego, przyjaciela rodziny i współpracownika Kaczorowskiego, czy prawdą jest, iż rodzina zmarłego prezydenta prosiła o nieobecność na pogrzebie urzędników państwowych.
"Nie, to nie jest prawda. Wprost przeciwnie. Rodzina z wdzięcznością przyjęła obecność każdej osoby publicznej, która chciała uhonorować ostatniego Prezydenta II RP. Dowód: wprowadzenie P. Prezydentowej do Oratorium [podczas wrocławskich uroczystości - red.] wspartej ramieniem p. ministra Zdrojewskiego" - odpowiedział Rokosz-Kuczyński reporterce.
Władze nieobecne
Ciało ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, spoczęło w sobotę w Panteonie Wielkich Polaków wilanowskiej Świątyni Opatrzności Bożej. Był to powtórny pochówek - po tym jak zwłoki Kaczorowskiego zamieniono w 2010 r. z inną ofiarą katastrofy smoleńskiej.
W mszy uczestniczyli m.in.: rodzina prezydenta Kaczorowskiego, żona prezydenta RP Anna Komorowska, szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, Władysław Bartoszewski, parlamentarzyści i liczne delegacje.
Autor: MAC\mtom / Źródło: tvn24