Prezydent zabiera głos ws. berlińskiego przemówienia Radosława Sikorskiego i staje w jego obronie. "To ważny głos, odnoszący się do głównych problemów obecnej sytuacji UE i zawierający ciekawe propozycje" - pisze Bronisław Komorowski w artykule opublikowanym w "Gazecie Wyborczej". Dodaje jednak: "Jeśli utrzymują się wątpliwości, czy wykład ministra Sikorskiego był stanowiskiem rządu i Polski, to ze względu na powagę wyzwań należy stwierdzić, że czas na jednoznaczne stanowisko już nadszedł".
W poniedziałkowym wystąpieniu na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Mocny apel o obronę strefy euro skierował do Niemiec, jako największej gospodarki UE.
Z otoczenia prezydenta słychać było jednak głosy, że "wystąpienie Sikorskiego prezentujące w większości słuszne, acz nie nowe postulaty w takim miejscu i czasie mogło zaszkodzić konstruktywnej debacie w kraju".
"Wykład w szczególnym momencie"
Dziś Komorowski zaprzecza pogłoskom, by był niezadowolony z wystąpienia szefa MSZ. "To dobrze, że wykładem wygłoszonym w Berlinie na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zabrał głos w toczącej się obecnie w Europie intensywnej dyskusji o przyszłości strefy euro i samej Unii. To ważny głos, odnoszący się do głównych problemów obecnej sytuacji UE i zawierający ciekawe propozycje" - ocenia prezydent. p
Podkreśla, że minister "wskazał na sposoby ratowania wspólnej europejskiej waluty, na kierunki instytucjonalnego wzmocnienia Wspólnoty, a także na kwestię przywództwa, jakże ważną w okresie kryzysu i w czasie koniecznych przyspieszonych i trudnych zarazem przemian."
"Część wygłoszonych tam tez była już wcześniej przedmiotem europejskiej dyskusji (...). Wykład ministra Radosława Sikorskiego miał jednak miejsce w momencie szczególnym. To jest nie tylko czas sprawowania przez Polskę prezydencji, ale przede wszystkim czas dramatycznego kryzysu strefy euro i zagrożenia dla trwałości i atrakcyjności całego "projektu Europa", zagrożenia najpoważniejszego od momentu jego zapoczątkowania w latach 50. poprzedniego stulecia" - dodaje.
O integracji i nadzorze Niemiec
Komorowski podkreśla, że popiera propozycje, które zmierzają "do zacieśnienia unii monetarno-gospodarczej i stopniowego uzupełnienia jej o unię fiskalną". "Nie należy się bać postulowanego przez Niemcy wzmocnienia nadzoru nad politykami budżetowymi państw strefy euro" - uważa.
Chwali też propozycje "zmierzające do zapewnienia integralności i spójności całej Unii w kontekście nieuchronnego pogłębiania integracji w strefie euro".
Na koniec podsumowuje: "Jeśli utrzymują się wątpliwości, czy wykład ministra Sikorskiego był stanowiskiem rządu i Polski, to ze względu na powagę wyzwań należy stwierdzić, że czas na jednoznaczne stanowisko już nadszedł".
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: PAP