Jesteśmy dzisiaj w Polsce, aby okazać moralne wsparcie polskim sędziom - powiedział w piątek prezes Sądu Najwyższego Holandii Maarten Feteris po spotkaniu z profesor Małgorzatą Gersdorf. Według niego sytuacja sądownictwa w Polsce od zeszłego roku pogorszyła się. Zaniepokojenie stanem niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce wyraził również prezydent Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa Kees Sterk.
W piątek profesor Małgorzata Gersdorf spotkała się w Sądzie Najwyższym z prezydentem Europejskiej Sieci Rad Sądowniczych Keesem Sterkiem, Prezesem Sądu Najwyższego Holandii, Maartenem Feterisem i przedstawicielem Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich przy Radzie Europy Marc de Werdem.
"Sytuacja w Polsce jest jeszcze gorsza"
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Prezes Sądu Najwyższego Holandii podkreślił, że przedstawiciele europejskiego środowiska sędziowskiego przyjechali do Warszawy, aby okazać moralne wsparcie sędziom.
- Już w zeszłym roku Europejska Sieć Rad Sądownictwa wystosowała deklarację, w której wyraziliśmy wysoki stopień zmartwienia odnośnie sytuacji w Polsce i łamania niezależności sądownictwa. Od tamtego czasu sytuacja w Polsce jest jeszcze gorsza - oświadczył Feteris.
"Jesteśmy tu, aby wyrazić szacunek dla pani Gersdorf"
Prezydent Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa Kees Sterk wyraził zaniepokojenie stanem niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
- Jesteśmy tu, aby odwiedzić i wyrazić szacunek dla pani Gersdorf, ponieważ my, jako sieć, uważamy, że niezależne sądownictwo jest niezmiernie istotne dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Jesteśmy bardzo zmartwieni stanem niezależności sądów w Polsce. Wspieramy sędziów, którzy są wystarczająco odważni, aby bronić niezależności. I my jako sieć postrzegamy to jako obowiązek każdego sędziego, by bronić tej niezależności - podkreślił Sterk.
Przedstawiciel Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich przy Radzie Europy powiedział, że jest "zmartwiony stanem praworządności w Polsce, jeżeli chodzi o trójpodział władzy i niezależność sądownictwa". - Mam nadzieję, że niezależność sądownictwa zostanie przywrócona - dodał.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym 4 lipca w stan spoczynku musieli przejść sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego.
Oświadczenia nie złożyła Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia. Informowała ona wcześniej, że "nie złożyła i nie złoży" wniosku do prezydenta w sprawie dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa.
W piątek do Sądu Najwyższego wpłynęły pisma prezydenta Andrzeja Dudy skierowane do 15 sędziów, w tym pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, w których prezydent zawiadamia tych sędziów o przejściu w stan spoczynku.
Jak poinformował później rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski, obecnie w stanie czynnym, wliczając w to pierwszą prezes, w SN jest 59 sędziów, z tym, że sędziów orzekających jest 55. - Oprócz prof. Gersdorf, która nie orzeka, "mamy jeszcze trzech sędziów, którzy złożyli oświadczenia różnej treści z powołaniem się na konstytucję i te oświadczenia zostały skierowane do KRS. Do czasu ich rozpoznania przez prezydenta, zakończenia tej procedury, pozostają sędziami, z tym, że nie są im wyznaczane rozprawy i posiedzenia, nie wydają orzeczeń" - podkreślił Laskowski.
Zgodnie z regulaminem SN, nadanym w marcu tego roku przez prezydenta, w Sądzie Najwyższym powinno być 120 sędziów.
Zastępstwo na czas nieobecności
Po wtorkowym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezes Gersdorf wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha poinformował, że "pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf przechodzi w stan spoczynku". Jak dodał, wolą prezydenta było, by najstarszy stażem sędzia Józef Iwulski od środy sprawował funkcje związane z wykonywaniem obowiązków pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
We wtorek - jeszcze przed spotkaniem z Andrzejem Dudą - Gersdorf wydała zarządzenie o wyznaczeniu jako kierującego pracą SN prezesa Iwulskiego "do zastępowania pierwszej prezes Sądu Najwyższego na czas jej nieobecności". O treści zarządzenia poinformowała prezydenta.
W środę sędzia Iwulski oświadczył, że nie jest "zastępcą, a tym bardziej następcą pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf", a jedynie zastępuje ją "w razie, gdy będzie nieobecna". Zapewnił jednocześnie, że prezydent nie wyznaczył go ani nie powierzył mu obowiązków pierwszego prezesa, a jedynie zaaprobował wybór jego osoby przez prezes Gersdorf.
Autor: KB/adso / Źródło: PAP