Sołtys miejscowości Rytel zniszczonej w wyniku nawałnicy uważa, że premier powinna ogłosić stan klęski żywiołowej. Takiej potrzeby nie widzi wojewoda pomorski, o czym poinformowała Beata Szydło. Jakie są konsekwencje jego wprowadzenia?
Nawałnice, które przeszły w nocy z piątku na sobotę m.in. w województwie pomorskim wyrządziły wiele szkód. Około 15 tys. odbiorców z województwa pomorskiego nadal nie ma prądu. Ogromna skala zniszczeń jest m.in. w miejscowości Rytel, gdzie w poniedziałek do pomocy poszkodowanym zostało oddelegowane wojsko.
Miejsca dotknięte nawałnicą odwiedziła we wtorek premier Beata Szydło. Zapewniła, że służby będą działać do końca, aż wszystkie szkody zostaną usunięte. Pytana, czy nie powinien być ogłoszony stan klęski żywiołowej, odpowiedziała, że taki stan ogłaszany jest na wniosek wojewody. Wyjaśniła, że wojewoda pomorski stwierdził, iż nie widzi obecnie takiej potrzeby.
Jak zaznaczyła, "będzie to wymagało zastanowienia i analiz". Premier poinformowała, że będzie na ten temat rozmawiać m.in. z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem.
- Możemy powiedzieć tak: po tym, co zobaczyliśmy dzisiaj w województwie pomorskim, nie ma w tej chwili potrzeby, w mojej ocenie, w inny sposób prowadzenia akcji, ponieważ jest prowadzona wzorowo – powiedziała szefowa rządu.
- Wszystkie służby działają jak należy. Środki finansowe docierają (...) Wszystko to, co jest potrzebne, jest w tej chwili użyte w akcji - zapewniła.
"Premier powinna ogłosić stan klęski żywiołowej"
Sołtys miejscowości Rytel Łukasz Ossowski powiedział w "Gazecie Pomorskiej", że premier powinna ogłosić stan klęski żywiołowej. - Już dawno powinno tu być wojsko. A wicewojewoda powiedział mi tylko, że nie wie, czy to realne, bo to kosztuje - przyznał.
- W naszym sołectwie zostało uszkodzonych 150 domów, z czego kilka nie nadaje się już do zamieszkania - mówił w rozmowie z TVN24.
Żołnierze oddelegowani przez MON pracują przy korycie Brdy ze specjalnym sprzętem i usuwają z wody wiatrołomy stwarzające zagrożenia podtopień.
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk pytany w miejscowości Lotyń przez dziennikarzy, czy powinien być ogłoszony stan klęski żywiołowej, powiedział, że nie jest sceptyczny.
- Uważam, że skala zniszczeń jest potwornie duża. Wymaga natychmiastowej interwencji w wielu działaniach. Te działania wymagają koordynacji - dodał.
Jego zdaniem jest potrzeba wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. - Gdyby taka potrzeba została dostrzeżona, to już w pierwszym i drugim dniu powinno się tutaj pojawić wojsko, nie w liczbie 60 żołnierzy, którzy usuwają skutki wiatrołomów w kanale Brdy, ale w usuwaniu tej klęski także w innych częściach naszego regionu - dodał Struk.
Kto wprowadza stan klęski żywiołowej?
Stan klęski żywiołowej jest jednym z trzech stanów nadzwyczajnych, który przewiduje konstytucja. Reguluje go ustawa z 18 kwietnia 2002 roku.
Zgodnie z ustawą może być wprowadzony "dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej, oraz w celu ich usunięcia".
Klęską żywiołową ustawa nazywa katastrofę naturalną lub awarię techniczną, których skutki zagrażają życiu lub zdrowiu dużej liczby osób, mieniu w wielkich rozmiarach albo środowisku na znacznych obszarach, a pomoc i ochrona mogą być skutecznie podjęte tylko przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków, we współdziałaniu różnych organów i instytucji oraz specjalistycznych służb i formacji działających pod jednolitym kierownictwem.
Za katastrofę naturalną przepisy uznają zdarzenie związane z działaniem sił natury, w szczególności wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, długotrwałe występowanie ekstremalnych temperatur, osuwiska ziemi, pożary, susze, powodzie, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, masowe występowanie szkodników, chorób roślin lub zwierząt albo chorób zakaźnych ludzi albo też działanie innego żywiołu.
Procedura wprowadzania
Uprawnienie do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej ma Rada Ministrów, która może podjąć taką decyzję poprzez rozporządzenie z własnej inicjatywy lub na wniosek wojewody.
Jak określa ustawa, stan klęski żywiołowej może zostać wprowadzony na obszarze, na którym wystąpiła klęska, a także na obszarze, na którym wystąpiły lub mogą wystąpić jej skutki, na czas określony, niezbędny dla zapobieżenia skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięcia. Nie dłuższy jednak niż 30 dni.
Stan może zostać przedłużony na czas określony rozporządzeniem Rady Ministrów po wyrażeniu zgody przez Sejm.
Rozporządzenie dotyczące wprowadzenia stanu klęski żywiołowej - zgodnie z ustawą - jest ogłaszane z Dzienniku Ustaw. Podaje się je także do publicznej wiadomości.
W swym rozporządzeniu rząd określa przyczyny decyzji, datę wprowadzenia oraz obszar i czas trwania stanu klęski żywiołowej, a także rodzaje niezbędnych ograniczeń wolności, praw człowieka i obywatela.
Koordynacja działań
W czasie stanu klęski żywiołowej instytucje państwowe działają w normalnych strukturach i w ramach przysługujących im kompetencji, ale przy pomocy zespołów reagowania kryzysowego. A więc: wójt kieruje działaniami na terenie gminy, starosta - powiatu, wojewoda - gdy klęska wystąpiła w kilku powiatach jednego województwa, minister spraw wewnętrznych - gdy działania dotyczą kilku województw.
W zapobieganiu skutkom klęski żywiołowej lub ich usuwaniu uczestniczą: Państwowa Straż Pożarna i inne jednostki ochrony przeciwpożarowej, Policja, Straż Graniczna, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, podmioty lecznicze, w tym w szczególności dysponenci jednostek systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne, oraz inne właściwe w tych sprawach państwowe urzędy, agencje, inspekcje, straże i służby.
W ustawie zaznaczono, że "jeżeli życie innych sił i środków jest niemożliwe lub niewystarczające, Minister Obrony Narodowej może przekazać do dyspozycji wojewody, na którego obszarze działania występuje klęska żywiołowa, pododdziały lub oddziały Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, wraz ze skierowaniem ich do wykonywania zadań związanych z zapobieżeniem skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięciem".
Ograniczenia wolności i praw
Według ustawy wprowadzenie stanu klęski żywiołowej wiąże się z ograniczeniami wolności i praw człowieka i obywatela na objętym nim obszarze.
Oznacza to, że władze mogą - według ustawy - m.in. zawiesić działalność określonych przedsiębiorców, nakazać lub zakazać prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju, nakazać pracodawcy oddelegowanie pracowników do dyspozycji organu kierującego działaniami prowadzonymi w celu zapobieżenia skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięcia, dokonania przymusowych rozbiórek i wyburzeń budynków, albo ich części.
Ograniczenia mogą polegać także na "całkowitej lub częściowej reglamentacji zaopatrzenia w określonego rodzaju artykuły", czy zakazie okresowego podwyższania cen na określone towary lub usługi.
Poza tym ustawa wprowadza możliwość zakazu organizowania imprez masowych czy daje prawo do decydowania przez władze kto, gdzie i kiedy może przebywać.
W ustawie czytamy także o możliwości "zakazu prowadzenia strajku w odniesieniu do określonych kategorii pracowników lub w określonych dziedzinach".
Firmy, którym nakazano prowadzenie działalności określonego rodzaju mogą przeorganizować pracę swoich pracowników. Mogą na podstawie ustawy nakazać pracy w niedzielę, święta i dni wolne, a także powierzyć pracownikowi wykonywanie pracy innego rodzaju niż wynikająca ze stosunku pracy.
Ograniczenia w stosowaniu tego typu prawa nie dotyczy jedynie kobiet w ciąży, nieletnich i niepełnosprawnych.
Ograniczenia w transporcie
Jeżeli siły i środki, którymi dysponuje wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta lub wojewoda albo pełnomocnik, są niewystarczające, może zostać - zgodnie z ustawą - wprowadzony obowiązek świadczeń osobistych i rzeczowych. Chodzi m.in. o: udzielenie pierwszej pomocy osobom, które uległy nieszczęśliwym wypadkom, czynnym uczestnictwie w działaniu ratowniczym, oddaniu do używania posiadanych nieruchomości lub rzeczy ruchomych, udostępnieniu pomieszczeń osobom ewakuowanym.
Ustawa daje także możliwość wprowadzenia ograniczenia w transporcie drogowym, kolejowym, lotniczym oraz w ruchu jednostek pływających na śródlądowych drogach wodnych, morskich wodach wewnętrznych i morzu terytorialnym, w celu usprawnienia przemieszczania się środków transportowych niezbędnych w prowadzeniu działań ratowniczych.
Z kolei dzienniki, stacje radiowe i telewizyjne mają obowiązek bezpłatnego zamieszczania komunikatów związanych z działaniami, których celem jest zapobieżenie skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięcia.
Ustawa przewiduje też kary aresztu lub grzywny za niepodporządkowanie się wydawanym rozkazom.
Ograniczenia w prawie wyborczym
Z konstytucji wynika, że w czasie stanu nadzwyczajnego oraz trzy miesiące po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, nie może odbyć się referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory parlamentarne, samorządowe i prezydenckie. Podczas stanu klęski nie mogą być zmienione: konstytucja, ordynacje wyborcze do Sejmu, Senatu i instytucji samorządu terytorialnego, ustawa o wyborze prezydenta oraz ustawy o stanach nadzwyczajnych.
Wybory lokalne są możliwe tylko na obszarach, gdzie nie został wprowadzony stan nadzwyczajny.
Autor: js/sk / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dominik Kulaszewicz/PAP, TVN24