W Pogórskiej Woli pod Tarnowem pracownicy budowy osiedla znaleźli w ziemi pocisk artyleryjski. Kiedy policjanci pojechali do niewybuchu, do tej samej komendy nadeszło zgłoszenie o innym groźnym znalezisku, na które w pobliskich Szerzynach natknął się grzybiarz.
Niebezpieczne znalezisko wykopali kilka dni temu pracownicy budowy osiedla mieszkaniowego w Pogórskiej Woli pod Tarnowem (Małopolska). Podczas prac ziemnych operator maszyny budowlanej natknął się na przedmiot przypominający pocisk.
Półmetrowy pocisk na planowanym osiedlu
Na miejsce wezwani zostali policjanci.
"Określili znalezisko jako pocisk artyleryjski z czasów drugiej wojny światowej kalibru 120 milimetrów, długości około 50 centymetrów" - poinformował w komunikacie aspirant sztabowy Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji.
Tego samego dnia na miejsce przyjechali saperzy z Rzeszowa, którzy zabezpieczyli niewybuch. "W chwili przenoszenia niewybuchu do pojazdu ruch na drodze krajowej 94 w Pogórskiej Woli został wstrzymany" - dodał Klimek.
Zamiast grzybów znalazł skorupę pocisku
W czasie gdy policjanci pracowali na terenie budowy osiedla, do ich rodzimej komendy wpłynęło inne zgłoszenie dotyczące niebezpiecznego znaleziska - z oddalonej o około 30 kilometrów od Pogórskiej Woli miejscowości Szerzyny.
- Grzybiarz odnalazł, jak się okazało, skorupę pocisku przeciwpancernego, która została zabrana przez ten sam patrol saperski - poinformował Klimek.
Tego typu znaleziska nie należą do rzadkości. W małopolskiej Trzebini w ubiegłym tygodniu z powodu znalezienia niewybuchu służby ewakuowały ponad 120 osób, w tym 78 dzieci z przedszkola. Wcześniej podczas budowy parku w centrum Krakowa - na dawnym placu apelowym austriackich koszar - znaleziono pistolet i granat, a we Wrocławiu na jednym z osiedli - półtonową bombę lotniczą.
Źródło: KMP w Tarnowie
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Tarnowie