PO, PSL i SLD chętnie porozmawaiłyby o zmianie konstytucji (na bardziej "prezydencką" lub bardziej "kanclerską) w specjalnej konstytucyjnej komisji. PiS w rozmowach chce brać udział, ale w sprawie zmiany ustawy zasadniczej nie pozostawia złudzeń: nie w tej kadencji.
Platforma Obywatelska potwierdza, że myśli o powołaniu komisji konstytucyjnej, która opracowałaby propozycje zmian w ustawie zasadniczej. Jednak nie należy się jej szybko spodziewać. - Nie ma tu jakiejś gigantycznej determinacji, ale rozmowa i debata w sprawie zmian w konstytucji jest potrzebna. To na razie taki pomysł, bo potrzebna jest wola wszystkich stron naszej sceny politycznej - zaznaczył Waldy Dzikowski.
PO: może po eurowyborach
A wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak ocenił, że gdyby miała powstać komisja konstytucyjna, to najwcześniej po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Nie ma tu jakiejś gigantycznej determinacji, ale rozmowa i debata w sprawie zmian w konstytucji jest potrzebna. To na razie taki pomysł, bo potrzebna jest wola wszystkich stron naszej sceny politycznej dzikowski
Premier Donald Tusk wielokrotnie powtarzał, że chce zmiany ustawy zasadniczej, tak by było jasne, w czyich rękach jest władza. Sam jednak uchylał się od odpowiedzi, czy wolałby model prezydencki, czy kanclerski. PO chce też doprowadzić do zmian w konstytucji umożliwiających przystąpienie Polski do strefy euro.
PSL: niech komisja popracuje, efekty w nowej kadencji
PSL widzi potrzebę powołania komisji, choć nie liczy na zmianę kostytucji jeszcze w tej kadencji. - Komisja przygotowałaby gotowe rozwiązania i wówczas, gdy w parlamencie będzie większość konstytucyjna do przeprowadzenie tych zmian, to wtedy można je dokonać - powiedział Stanisław Żelichowski. Zdaniem szefa klubu PSL "kropki nad i", czyli projektu, należy się spodziewać dopiero po wyborach parlamentarnych w 2011 r.
W atmosferze konfliktu politycznego i palikotyzacji polskiego życia politycznego nie ma szans, aby się dogadać w sprawie konstytucji mularczyk
Lewica gotowa choćby zaraz
Lewica też nie miałaby nic przeciwko debacie o zmianie konstytucji. Klub ten złożył w ubiegłym tygodniu do marszałka Sejmu projekt uchwały w sprawie powołania Rady Konstytucyjnej z udziałem byłych i obecnych prezydentów, premierów, marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu, prezesów TK, Rzeczników Praw Obywatelskich, b. przewodniczących komisji konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, szefów klubów parlamentarnych obecnej kadencji oraz konstytucjonalistów.
- Przystąpmy do działania. W tej sprawie możemy z panem przewodniczącym Zbigniewem Chlebowskim naprawdę rozpocząć pracę od jutra - apelował szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak.
PiS: to temat zastępczy
Tylko PiS jest przeciw komisji, bo - co podkreślił Arkadiusz Mularczyk - w tej kadencji Sejmu nie ma szans na zmianę konstytucji. - Jest to temat zastępczy, którym PO chce odwrócić uwagą od bieżących problemów, takich jak nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa czy problemy polskiej gospodarki. W atmosferze konfliktu politycznego i palikotyzacji polskiego życia politycznego nie ma szans, aby się dogadać w sprawie konstytucji - zapewnił.
Szanse szansami, ale jeśli komisja powstanie, PiS nie będzie stał z boku. - Na pewno weźmiemy udział w pracach komisji, żeby wiedzieć, w którym kierunku to idzie i jaki jest cel - mówił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24