Jak dobrze wypaść przed kamerą, co i jak mówić występując publicznie i jak pokonać politycznego przeciwnika - tego m.in. uczą się posłowie PO na szkoleniach z PR. Z jakim skutkiem? - Ja nie za bardzo zapamiętałem. Pamiętam, że mamy wiedzieć, co chcemy powiedzieć dziennikarzowi - zwierza się "Dziennikowi" jeden z posłów, Grzegorz Karpiński.
Warsztaty dla posłów prowadzi Adam Łaszyn, ekspert od komunikacji, który pomógł Donaldowi Tuskowi przygotować się do debaty wyborczej z Jarosławem Kaczyńskim. Spotkania są raz w miesiącu, dotychczas odbyły się juz trzy. - To szkolenie dla posłów z małym stażem. Ja już się niczego nie nauczę, jestem recydywistą, od 12 lat w parlamencie - wyznaje wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz.
Cenne rady
To szkolenie dla posłów z małym stażem. Ja już się niczego nie nauczę, jestem recydywistą, od 12 lat w parlamencie.
Zanim poseł zacznie wypowiedź przed kamerą, najpierw powinien się obejrzeć, czy coś nie porusza się za jego plecami - to mogłoby odwrócić uwagę widza od mówiącego posła
Uczą się na błędzie Szczygły
Uczestnicy szkolenia uczą się też jak unikać wpadek, m.in. oglądając słynną wypowiedź Aleksandra Szczygły: "Proszę mnie nie winić za to (...), że banda durniów strzelała do cywili".
A już wkrótce posłów czekają indywidualne lekcje PR.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa