Chociaż nie ma jeszcze koalicji parlamentarnej PO-PSL-SLD, kluby te porozumiały się już ws. emerytur przejściowych dla nauczycieli. Jak będzie z innymi sprawami? SLD nadal czeka na konkretną ofertę współpracy, bo jak twierdzi, to PO nie może się zdecydować. A prezes PiS Jarosław Kaczyński nie szczędzi krytyki rysującemu się sojuszowi.
Szef SLD Grzegorz Napieralski nie przesądza niczego w sprawie ewentualnej współpracy z koalicją rządzącą, która mogłaby się przyczynić do odrzucenia prezydenckich wet.
- Daleki jestem od sformułowań o koalicji, bo taka propozycja nie padła – powiedział w RMF FM Napieralski, podkreślając, że to w PO jest rozdźwięk ws. współpracy z lewicą. - Premier mówi co innego, marszałek co innego. To jest też znamienne – widać ewidentnie, że jest różnica zdań w Platformie Obywatelskiej i też jest wyścig do fotelu prezydenta – ocenił szef SLD.
Chociaż Napieralski zapewnił, iż SLD jest gotowe rozmawiać o każdej reformującej kraj ustawie, zdecydowane „nie” powiedział ustawom zdrowotnym zawetowanym przez prezydenta, gdyż w tej sprawie na porozumienie "jest już za późno".
SLD jest za to na „tak” w sprawie nowej ustawy medialnej. - Rozmawiamy na temat tej ustawy, chcemy zmienić rolę mediów publicznych, chcemy je reformować, jesteśmy gotowi do rozmów z Platformą i PSL-em – podkreślał Napieralski.
Jednocześnie wytknął PO, że bagatelizuje pomysły SLD, chowając projekty zgłaszane przez lewicę do szuflady marszałka Sejmu. Jeśli ma być jakakolwiek współpraca, to musi się to - jak podkreślił Napieralski - zmienić.
PiS: SLD podtrzymuje dotychczasowy układ
Zdaniem prezesa PiS, ewentualne powstanie koalicji parlamentarnej PO-PSL-SLD byłoby logiczne, gdyż są to – jak twierdzi - partie, którym zależy na trwaniu istniejącego w Polsce systemu. Są one po jednej stronie sceny politycznej, podzielonej dziś na dwa bieguny.
- Z jednej strony są ci, którzy chcą podtrzymać dotychczasowy system, dotychczasowy establishment, dotychczasową sytuację w wymiarze sprawiedliwości, a z drugiej strony są ci, którzy chcą to zmienić, czyli my - stwierdził Kaczyński.
I ocenił, że to właśnie SLD jest budowniczym obecnego systemu. - Sojusz w pewnym momencie popełnił kardynalne błędy, przegrał, został zredukowany, a w jego miejsce weszła Platforma Obywatelska - dodał.
Jego zdaniem w Sojuszu można obecnie zaobserwować dwie tendencje: pierwsza z nich zakłada odbudowanie pozycji partii, a druga - pogodzenie się z jej marginalizacją i wejście w sojusz z PO i PSL-em.
Źródło: tvn24.pl, RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl