Nietrzeźwy opiekun 5-letniej dziewczynki został zatrzymany w Warszawie. Według kobiety, która zaalarmowała policję, mężczyzna siłą zaciągnął dziecko w głąb lasu. Ich poszukiwania trwały ponad dwie godziny.
Matka małej Wiktorii zostawiła ją pod opieką konkubenta Norberta P. i pojechała do pracy. Wtedy mężczyzna był jeszcze trzeźwy. Około godziny 22 zabrał dziecko w okolice Lasu Bródnowskiego.
Policja została zaalarmowana przez 40-letnią kobietę, którą zaniepokoiło zachowanie mężczyzny. Z jej relacji wynikało, że dziewczynka została siłą zaciągnięta w głąb lasu.
5-letniej Wiktorii szukało siedem załóg policji z Pragi Północ, jedna oddziału prewencji i przewodnik z psem tropiącym. Mundurowi przeczesywali Las Bródnowski i okolice. Po ponad dwóch godzinach na pobliskich działkach odnaleźli mężczyznę z dzieckiem. 40-letni Norbert P. trafił do policyjnej izby zatrzymań, miał we krwi dwa promile alkoholu. Stan dziewczynki lekarze określili jako dobry.
Nieodpowiedzialnemu mężczyźnie może grozić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji