Anetę B., która podczas imprezy podpaliła swoją 21-letnią koleżankę, zatrzymali policjanci z Jastrzębia-Zdroju. - Teraz odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może trafić za kratki nawet na 10 lat - poinformowała Marta Czajkowska z jastrzębskiej policji.
Ciężko poparzona dziewczyna trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Lekarze zapewniają, że stan zdrowia dziewczyny jest stabilny. Zdiagnozowano u niej poparzenia drugiego i trzeciego stopnia na ok. 60 proc. powierzchni jej ciała.
Podpalona za kradzież
Do zdarzenia doszło w piątek późnym południem, podczas imprezy urodzinowej w jednym z prywatnych mieszkań w Jastrzębiu-Zdroju. Policja ustaliła, że w trakcie zabawy obie dziewczyny pokłóciły się o telefon komórkowy. Według Czajkowskiej, 21-latka miała oskarżyć swoją młodszą koleżankę o kradzież telefonu.
Wówczas Aneta B. oblała swą przeciwniczkę spirytusem i podpaliła. Wtedy uczestnicy zabawy rzucili się, by ratować dziewczynę, ale i tak jest ona poważnie poparzona.
Balangowicze wezwali pogotowie; później zjawiła się także policja. Funkcjonariusze musieli stoczyć walkę z właścicielem mieszkania i jego kolegą, by móc zatrzymać pijaną 18-latkę. Dziewczyna miała we krwi 2 promile alkoholu.
10 lat za podpalenie
W poniedziałek prokuratura wniosła o tymczasowe aresztowane. Marta Czajkowska z jastrzębskiej policji poinformowała, że 18-latka będzie odpowiadać przed sądem za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojej koleżanki. Teraz grozi jej kara nawet na 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot.: sxc.hu