- Jeśli Julia Pitera nie miała racji oskarżając Eugeniusza Kłopotka, to wszystko może się zdarzyć, łącznie z jej odejściem - powiedział w radiu RMF FM Janusz Palikot. Z kolei Eugeniusz Kłopotek w "Sygnałach Dnia" nie wykluczył, że w koalicji może dojść do kryzysu.
Czy ostry spór między Julią Piterą z PO a Eugeniuszem Kłopotkiem z PSL rzeczywiście zagraża koalicji? Ludowcy jeszcze nie postawili sprawy na ostrzu nożna i nie zażądali głowy minister ds. walki z korupcją, ale Kłopotek pod adresem, którego rzuciła ona oskarżenia o lobbowanie na rzecz biznesmena, ostrzega: - w koalicji może dojść do kryzysu.
Problem pod tytułem "Julia Pitera"
W radiowych "Sygnałach Dnia" powtarzał, że nie może sobie pozwolić na to, by obrażał go drugi poseł. I to na podstawie jednego telefonu od dziennikarza.
- Na litość boską, jeśli ktoś jest doświadczonym politykiem, to powinien przede wszystkim najpierw sprawdzić fakty, a dopiero później medialnie ogłaszać, co o tym sądzi – powiedział polityk PSL. I dodał: - W pismach skierowanych do prezesa mojej partii, kolegi premiera Waldemara Pawlaka, jak również i przewodniczącego klubu poproszę, by na jednym z najbliższych posiedzeń koalicji, kierownictwa koalicji podnieść problem pod tytułem: Julia Pitera.
"Nie muszą mordować po naszej stronie"
Poseł Palikot nie wyklucza, że dla ludowców ta sprawa może stać się "być albo nie być" w koalicji i zażądają w związku z tym głowy Pitery. Ostatecznie, liczy jednak na rozsądek Waldemara Pawlaka.
- Myślę, że jest to polityk na tyle dojrzały, że nie zagra taką dosyć populistyczną kartą, że ma wiele innych narzędzi, które można z nim dogadać w ramach współpracy koalicyjnej i niekoniecznie musi to być mordowanie po naszej stronie – podkreślił polityk PO. Dodał, że ma nadzieję, że uda się wypracować jakiś kompromis i nie trzeba będzie "umierać za Piterę".
"Wszystko może się zdarzyć"
Pytany, co się stanie jeśli oskarżenia minister okażą się bezpodstawne, odpowiedział: - To wtedy oczywiście wszystko może się zdarzyć, łącznie z jej odejściem.
Palikot stwierdził, że musi być rząd z PSL-em, gdyż ma innej możliwości. Jednocześnie jednak przyznał to, czemu zaprzeczali do tej pory inny politycy jego partii: Platforma rozważa skrócenie kadencji Sejmu i zorganizowanie łącznie wyborów prezydenckich i parlamentarnych.
- Ale wcześniej, bo już na wiosnę, w rządzie może dojść do zmian personalnych. Klicha (szefa MON – red.) bym nie bronił, Grabarczyk (minister infrastruktury – red.)? Pół na pół - dodał Palikot.
Źródło: RMF FM, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24