"Osadzony w piekle chwyta się każdej nadziei"

Aktualizacja:
"Fakty" o Kowalczykach
"Fakty" o Kowalczykach
tvn
"Fakty" o Kowalczykachtvn

Czy Mieczysław F. Rakowski rzeczywiście ułaskawił oskarżonego o podłożenie bomby pod aulę opolskiej uczelni Ryszarda Kowalczyka? - Osadzony na dnie kręgów piekielnych na 25 lat chwyta się wszelkiej nadziei. Napisałem do Rakowskiego, wszystko wskazuje na to, że mi pomógł - mówi portalowi tvn24.pl Kowalczyk.

Potężny wybuch wstrząsnął aulą Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu w nocy z 5 na 6 października 1971. Ściany wytrzymały, ale zawalony dach przygniótł rzędy krzeseł i katedrę. Ładunek – 120 kilogramów materiałów wybuchowych – podłożył pracownik techniczny uczelni Jerzy Kowalczyk, a pomagał mu jego brat Ryszard, wykładowca.

Początkowo bracia nie zamierzali wcale wysadzać auli, choć ta w latach 70. służyła bardziej akademiom ku czci i partyjnym zebraniom niż studentom (to tam ówczesny premier Józef Cyrankiewicz powtarzał swoje słynne przemówienie o ręce podniesionej na władzę ludową, którą rzeczona władza odrąbie). Dlatego kolejną milicyjną akademię Kowalczykowie planowali zakłócić. - Chcieliśmy, żeby nad ich głowami eksplodowała petarda z farbą. Tak, żeby krzywdy nie zrobić, a ośmieszyć – mówi portalowi tvn24.pl Ryszard Kowalczyk. Do akcji przygotowywali się tygodniami.

"Nie sprzeciwiłem się wysadzeniu auli"

- Brat, który był mózgiem całej operacji, robił rozeznanie, gdzie umieścić bombę. A to był i jest człowiek bardzo uzdolniony, no i nie zna strachu. Wielokrotnie chodził po pełnych szczurów kanałach ciepłowniczych pod aulą, a jak raz na włazie w garażu stanął samochód, to musiał tam ponad dobę siedzieć – wspomina.

Brat, który był mózgiem całej operacji, robił rozeznanie, gdzie umieścić bombę. A to był i jest człowiek bardzo uzdolniony, no i nie zna strachu. Wielokrotnie chodził po tych pełnych szczurów kanałach ciepłowniczych pod aulą, a jak raz na włazie w garażu samochód stanął, to musiał tam ponad dobę siedzieć Ryszard Kowalczyk

Wpadli przez zielony kabel

Ładunek wybuchł w nocy, kiedy w auli Akademii nikogo nie było. Nikt nie ucierpiał. Jak mówi Ryszard Kowalczyk, jego brat specjalnie tak umieścił materiały wybuchowe, by siła eksplozji poszła w górę i nikt, kto by się przypadkiem znalazł na zewnątrz, nie ucierpiał. Bracia wpadli przez kabel, który nie spalił się podczas eksplozji. - On był taki charakterystyczny, zielony w cętki, i to zawęziło krąg poszukiwań do pracowników warsztatu wydziału fizyki. Brat znalazł się pod obserwacją i szybko do niego dotarli. Ale planując to - jak chyba każdy, kto coś złego robi - byliśmy pewni, że się nie wyda – mówi Kowalczyk.

Sprawa wysadzenia auli tuż przed galą milicji była dla władz niesłychanie ambicjonalna i nie szczędzono na nią sił ani środków. - Jak już śledztwo zostało zakończone w tej sprawie, to jeden z oficerów na Rakowieckiej, taki sadysta z krótkimi paluszkami, powiedział mi, że odbudowa auli to jest nic, w porównaniu z kosztami, jakie ponieśli przeprowadzając eksperymenty pirotechniczne. Samego trotylu zużyli ponad 5 ton – wspomina były więzień.

Czy próbowałem go powstrzymać? Jak już zamontował ten ładunek, to rozmawialiśmy na ten temat i ja się nie sprzeciwiłem. Według sądu – zaakceptowałem jego plan. Mam świadomość, że być może rzeczywiście mogłem go od tego odwieść, ale tego nie zrobiłem Ryszard Kowalczyk

Dwie kary śmierci

Proces odbył się przy drzwiach zamkniętych. – Miałem świadomość, że żaden adwokat mi nie pomoże. Prokurator żądał dla mnie i dla brata kary śmierci. Straszna rzecz. Człowiek nie chce w to wierzyć. Ale później sąd wymierzył mi karę 25 lat więzienia, a karę śmierci bratu. On dopiero przeżył swoje, zanim Rada Państwa po pół roku go ułaskawiła – mówi Kowalczyk.

W 1972 roku, gdy został uwięziony, nie wiedział, kim był Mieczysław F. Rakowski, wówczas naczelny „Polityki”. – Pierwszy raz usłyszałem jego wypowiedź w radiu z więziennego głośnika. To, co mówił, wydało mi się składne i sensowne. Kiedy został wicepremierem, pomyślałem, że to człowiek, który dobrze ocenia rzeczywistość, mimo że komunista, i spróbuję do niego napisać prośbę o ułaskawienie - wspomina Kowalczyk.

Przemycony w bucie list

Rakowski, wtedy wicepremier w rządzie Wojciecha Jaruzelskiego, otrzymał prośbę Kowalczyka w 1983 r. Ćwierć wieku później w liście do Stefana Niesiołowskiego przyznał, że zrobiła na nim wrażenie. - Sam mówię do siebie: "ty sentymentalny ośle", ale z kolei ze zbyt wieloma ludzkimi nieszczęściami miałem w życiu do czynienia, bym mógł taki list zlekceważyć – opisywał były premier.

Chyba z pół roku pisałem list do Rakowskiego. Zastanawiałem się nad każdym słowem, potem wykaligrafowałem go tuszem, który specjalnie zdobyłem. Tonący chwyta się brzytwy, a osadzony na dnie kręgów piekielnych na 25 lat chwyta się wszelkiej nadziei Ryszard Kowalczyk

Teraz Kowalczyk przyznaje, że napisanie listu nie przyszło mu łatwo. - Chyba z pół roku go pisałem. Zastanawiałem się nad każdym słowem, potem wykaligrafowałem tuszem, który specjalnie zdobyłem. Tonący chwyta się brzytwy, a osadzony na dnie kręgów piekielnych na 25 lat chwyta się wszelkiej nadziei – mówi. Przemycony w specjalnej wkładce w bucie list najpierw trafił do żony Kowalczyka, a potem do znajomego dziennikarza, który przekazał go Rakowskiemu.

Rakowski spełnił prośbę więźnia?

Odpowiedzi nie było. Ale po kilku miesiącach, w sierpniu 1983 roku, Kowalczyk dekretem Rady Państwa został ułaskawiony. - Nie wiem, czy stało się to dzięki decyzji Rakowskiego, czy jego wpływom. To wiedział tylko on, a tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. Ale po moim wyjściu z więzienia skontaktował się ze mną dziennikarz, który przekazywał list i powiedział, że wypadałoby premierowi podziękować – mówi były więzień.

Ryszard Kowalczyk został zwolniony warunkowo. Nie mógł wrócić do pracy na uczelni, musiał spłacić grzywnę i koszy procesu. Pracę programisty znalazł dzięki poręczeniu byłej uczennicy. W 1988 roku wrócił na uczelnię, ale bez prawa do uczenia studentów. Zmieniło się to dopiero w 1991 roku, gdy decyzją ówczesnego prezydenta jego wyrok został zatarty.

Nie wiem, czy stało się to dzięki decyzji Rakowskiego, czy jego wpływom. To wiedział tylko on, a tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. Ale po moim wyjściu z więzienia skontaktował się ze mną dziennikarz, który mi wcześniej pomógł i powiedział, że wypadałoby premierowi podziękować Ryszard Kowalczyk

"Będziesz uczyć, ale dwa metry pod ziemią"

- Zwróciłem się do Lecha Wałęsy, tego od plusów dodatnich i ujemnych - niech mu słoneczko długo świeci, i dzięki niemu zostałem ponownie nauczycielem akademickim. Niech pani sobie wyobrazi: gdy byłem przesłuchiwany na Rakowieckiej, to takie dwie kanalie – bo oni się nade mną bardzo znęcali - rozmawiały między sobą. I jeden z nich mówi do drugiego: Ty, uważaj, bo on jeszcze twoje dzieci będzie uczył. Drugi na to: - Tak, będzie, ale dwa metry pod ziemią, a wcześniej na stryczku zawiśnie. I stała się rzecz nieprawdopodobna, cud, o jakim nawet nie śniłem: znów mogłem uczyć – mówi Kowalczyk.

Ryszard Kowalczyk jest teraz na emeryturze, a jego brat Jerzy, który wyszedł z więzienia w 1985 roku, zaszył się na torfowiskach, mieszka w barakowozie i unika kontaktów. Czy Kowalczyk żałuje, że nie powstrzymał wtedy brata?

- Zrobiliśmy coś złego, ale patrzę na to filozoficznie: przeszłości nie da się odwrócić i krokodyle łzy nie pomogą. Ale z perspektywy lat widzę, że gra nie była warta świeczki, zwłaszcza ze względu na tragedię mojej rodziny. No i do dziś mam straszne sny. Śni mi się więzienie, w którym spędziłem prawie 12 lat.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24