- Ojcze Dyrektorze, znów narobiłeś obciachu Polsce za granicą. Dobrze będzie, żeby takiego wstydu ojciec dyrektor już nam nie przynosił - tak w TVN24 Jerzy Wenderlich z SLD komentował słowa o. Tadeusza Rydzyka w Brukseli, że "Polska to kraj totalitarny". Według niego MSZ zamiast wysyłać notę dyplomatyczną w tej sprawie do Watykanu powinien raczej interweniować w polskim Episkopacie.
Adam Szejnfeld z PO tłumaczył w programie "Kawa na ławę" w TVN24 po co polska dyplomacja zwróciła się w ogóle oficjalnie do Watykanu ws. słów dyrektora Radia Maryja. - Nota dyplomatyczna ma na celu zwrócenie uwagi na pewien nieakceptowany stan. Ważne, że mamy w końcu poważną reakcję rządową na działania o. Rydzyka. Od kilkunastu lat jakaś sprawa dotycząca jego słów trafia do dyskusji, ale nie ma oficjalnej reakcji - powiedział.
- Niektórzy nawet jak mrugną w sposób nieakceptowany, są linczowani, a inni mogą to robić cały czas i nic się nie dzieje - dodał.
Wolność słowa i powinność Polaka
Europoseł PiS Tadeusz Cymański bronił wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka odnosząc się do wolności słowa. - Ojciec Rydzyk był zaproszony do Brukseli i powiedział, co uważa. Każdy ma prawo do własnych wypowiedzi. (...) To jest pytanie o demokrację, o standardy i o wolność słowa. Ja bym tak nie powiedział, ale szanujmy to - mówił.
Eurodeputowany PiS wypomniał też, że politycy też często używają względem siebie kontrowersyjnych stwierdzeń, choćby takich, jak słynne dorżnięcie watah, wypowiedziane przez Radosława Sikorskiego po jego przejściu z PiS do PO w trakcie kampanii w 2007 roku. - Są wybory, więc bijemy się, ale powinniśmy się tez szanować - apelował.
Adam Szejnfeld (PO) odpowiadał, że chodziło mu raczej o to, że poza zasadami pisanymi są też niepisane. - Jeśli jestem Polakiem, to o Polsce za granicą mówię tylko dobrze - tłumaczył.
Strach i podział
Swoją teorię na całą sprawę ma wicemarszałek Sejmu z SLD Jerzy Wenderlich. - Ta nota to trzęsienie portkami przed Kościołem. Czemu nie napisaliście do Episkopatu? Bo nie zrobiliby nic - mówił do Adama Szejnfelda.
- Nie piszcie do papieża, tylko na krajowe podwórko i niech Kościół pokaże, że nie jest Kościołem Rydzyka, tylko moralnym - dodał.
Jak podkreślił prawica w Polsce jest tak samo podzielona jak Kościół. - PO idzie do łagiewnickiego, a PiS do toruńskiego. Nie potraficie uwolnić się od wpływów Kościoła w życiu publicznym i stąd szkoda dla Polski - stwierdził.
Po prostu skandal
Skandaliczne - tak w całości to, co się dzieje wokół wypowiedzi o. Rydzyka, określił europoseł PJN Marek Migalski. - To skandaliczna rzecz. PiS popierając o. Rydzyka pokazuje, że jest to partia jednej parafii i jednego tematu. Tych słów nie powinno być, to skandaliczna wypowiedz i skandaliczna reakcja ministra. Chciałbym, żeby polski rząd w innych sprawach tak mocno mówił – Gazociągu Północnego, czy Polaków na Litwie i Niemczech - powiedział.
Jego zdaniem trzy największe partie będą tę sprawę wykorzystywać do politycznych rozgrywek. - Tu największy spór jest między PO i SLD. PO świadomie przechodzi "ku lewemu", więc musi mieć takiego kogoś jak Rydzyk i z niemądrej wypowiedzi zrobiła sprawę. PO i SLD walą w niego, a PiS przytula się do niego - stwierdził. I zaapelował do redemptorysty, aby bardziej zajął się działalnością ekumeniczną i charytatywną, a mniej polityką.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24