O kłamstwach i faktach w sprawie prywatyzacji szpitali, odgrzewaniu kotletów i "programach wyborczych, które dezaktualizują się po dwóch miesiącach" - o tym wszystkim rozmawiali w studiu TVN24 Krzysztof Putra z PiS-u i Sławomir Nowak z PO.
- Zarzucacie nam kłamstwa i nieczystą grę. To ja panu pokażę teraz coś, co zresztą pewnie nie raz pan już widział, a zachowuje się jakby tego dokumentu nie było. To jest program PO, który wisi na waszej stronie internetowej. Cytuję: Zdrowa konkurencja ma znaczenie dla każdego rynku, także zdrowotnego. Ważnym krokiem do jej zwiększenia jest prywatyzacja służby zdrowia. Kto tu kłamie panie pośle? - atakował Krzysztof Putra.
- Żadnej prywatyzacji służby zdrowia nie będzie. Ma pan przed sobą program z maja. Zresztą nawet nie program, a co najwyżej podstawę programu. Ja mam ze sobą aktualny dokument i teraz daję go panu w prezencie - ripostował Sławomir Nowak. Poseł PO zaapelował też do wyborców, aby nie dali się wciągać w brudną grę PiS-u.
Zdaniem polityka Platformy za przejaw takiej "nieczystej" gry można uznać ostatni spot PiS-u, w którym zarzuca się Platformie, że aby zamówić karetkę trzeba będzie mieć kartę kredytową. - To jakaś bzdura i wyjątkowo niski cios, którego dawno już nie widzieliśmy. Zresztą tym spotem obraziliście nie tylko nas, ale i innych ludzi. Jest już ponoć protest Stowarzyszenia Ratowników Medycznych - mówił Nowak.
Ale według Krzysztofa Putry to Platforma, a nie PiS wprowadziła brudny język do tej kampanii. - Pokazaliście to w swoim - kłamliwym zresztą - spocie. Jedyne co wam wychodzi, to huk i krzyk - mówił w studio. Konferencja CBA (a)polityczna Polityków podzieliła też ocena dzisiejszej konferencji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Platforma uważa, że ataki na partię, których dokonuje się poprzez wyciąganie sprawy Beaty Sawickiej są ciosem poniżej pasa. - To dowód, że grunt pali wam się pod nogami, bo odgrzewacie kotlety. Przynajmniej od tygodnia mówiło się, że będzie jakaś brudna bomba i dziś ją mamy w postaci starego dania - argumentował polityk PO.
- Konferencja była apolityczna. CBA po prostu walczy z korupcją. Mariusz Kamiński (szef CBA - red.) jest porządnym człowiekiem i zarzucanie mu podobnych rzeczy jest po prostu nieprzyzwoite - utrzymywał Putra.
Ale stanowisko Platformy pozostaje niezmienne: - Chcecie żeby przestano zarzucać wam stronniczość? Pokażcie filmy z afery korupcyjnej w Ministerstwie Sportu, czy z afery narkotykowej w kancelarii prezydenta. Mówicie, że to nie kampania? Pokażcie wszystkim taśmy - apelował Nowak.
- Tak pięknie mówicie o czystej grze... Przewodniczący Tusk też ładnie mówi o miłości. Tylko, że po drodze opluwa zwykłych ludzi. Na przykład o robotnikach, którzy budują w Polsce drogi mówił "ofermy" - utrzymywał Putra.
Polityk PiS-u nie chciał jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy skoro konferencja CBA nie była "polityczna", to czy zgodne z prawem byłoby zorganizowanie jej w czasie ciszy wyborczej. - Jestem pewien, że nikt nie wpadnie na podobny pomysł. Proszę mnie nie wciągać w tego typu gdybanie - nalegał Krzysztof Putra.
ŁOs
Źródło: TVN24, PAP