Od kiedy nie grozi już przymusowy pobór do wojska, coraz mniej młodych Polaków wybiera studia wyższe. Co innego Polki - te zdominowały uczelnie - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Według ekspertów, różnice te będą się pogłębiać. Sytuacja ta może zaszkodzić uczelniom, zwłaszcza prywatnym, które nierzadko były "ostatnią ucieczką" dla unikających "pójścia w kamasze".
Wyniki najnowszej Diagnozy Społecznej zaskakują - obecnie w Polsce studiuje aż 70 proc. młodych kobiet i tylko 55 proc. mężczyzn.
Różne strategie kobiet i mężczyzn
Eksperci wskazują na wyraźne rozdzielanie się życiowych strategii kobiet i mężczyzn. Od kiedy zniesiono obowiązek służby wojskowej, wielu młodych mężczyzn porzuciło uczelnie, wycofało się z rekrutacji lub po prostu nie podjęło studiów. Skoro już "nie muszą", po szkole średniej nie kontynuują już nauki, ale zaczynają pracować.
Tymczasem kobiety - przeciwnie - studiują na potęgę. Stawiają na samorozwój, wykształcenie i karierę. Zdaniem ekspertów, to wyraz dążenia do wyrównania szans na rynku pracy. - Polki przez wiele lat nie zajmowały wysokich stanowisk i teraz nadrabiają zaległości - tłumaczy ekonomistka z SGH, Ewa Lisowska.
Eksperci biją na alarm
Pęd młodych kobiet do wiedzy to oczywiście - według prof. Ireny Kotowskiej z SGH - fakt pozytywny. Ale ich zdecydowana przewaga na uczelniach wyższych - to niebezpieczny sygnał. Dlaczego? Jak wyjaśnia Kotowska, w niektórych naukach, zdominowanych przez kobiety, niebawem może przeważyć ich punkt widzenia, a to z kolei - może doprowadzić do zakłamywania rzeczywistości.
Z tą sytuacją wiąże się kolejny problem - matrymonialny. Według socjologów, wykształcone kobiety szukają partnerów wykazujących podobny poziom intelektualny, a więc - najczęściej takich, którzy ukończyli studia wyższe. Wobec tej nierównowagi - ostrzega prof. Kotowska - może nam wyrosnąć pokolenie "starych panien".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24