Szef sztabu wyborczego LiD wykluczył, że dojdzie do rewanżowej debaty pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim i Aleksandrem Kwaśniewskim. Wcześniej serwis wprost.pl poinformował, że sztaby PiS i LiD podjęły decyzję o drugiej debacie.
Zarówno Olejniczak, jak i sztabowcy obu partii zdementowali doniesienia "Wprost". - Aleksander Kwaśniewski wygrał debatę wyborczą z premierem Jarosławem Kaczyńskim i nie ma potrzeby organizować dogrywki - tłumaczył Olejniczak.
Także Tomasz Dudziński, odpowiedzialny za kampanię medialną PiS zaprzeczył, jakoby pomiędzy sztabami prowadzone były rozmowy o kolejnej konfrontacji polityków. - Nie wiem skąd te informacje - dziwił się.
Jak pisał wprost.pl, o powtórnej debacie myślano już od kilku dni. Według portalu, o tym, czy do niej dojdzie, miała zadecydować oglądalność pierwszego pojedynku. A według wstępnych danych, jakie sztaby wyborcze otrzymały od transmitujących debatę stacji telewizyjnych, poniedziałkowe starcie premiera z byłym prezydentem obejrzało łącznie aż około 10 mln telewidzów. To lepszy wynik od najpopularniejszych seriali telewizyjnych.
– Dlatego zdecydowaliśmy wspólnie, że przed wyborami dojdzie do powtórki – miał powiedzieć wprost.pl jeden ze sztabowców PiS.
- Na razie nie można przesądzić, czy dojdzie do ponownej debaty. Mogę tylko stwierdzić, że zabrakło czasu by poruszyć niektóre tematy - powiedział portalowi tvn24.pl Waldemar Dubaniowski z LiD, który odpowiadał za przygotowanie debaty ze strony Aleksandra Kwaśniewskiego. Podkreślił jednak, że nie zostały ustalone ani data, ani miejsce, ani nawet sam fakt debaty. Jednocześnie mówił, że jeśli do debaty miałoby dojść, należałoby pomyśleć o zmianie jej formuły.
Źródło: wprost.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24