- Na śmierci Lecha Kaczyńskiego korzysta Jarosław Kaczyński i jego partia - ocenił "Kropce nad i" socjolog, prof. Ireneusz Krzemiński, wskazując na "maksymalnie polityczne wykorzystanie" przez PiS drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Z kolei według byłego doradcy Lecha Kaczyńskiego, prof. Andrzeja Zybertowicza, na śmierci prezydenta zyskał obóz PO. – Bo w przyspieszonym tempie zaczął obejmować wszystkie urzędy w państwie - uzasadnił.
Rocznicowe przemówienie szefa PiS podczas popołudniowego wiecu zorganizowanego pod Pałacem Prezydenckim prof. Krzemiński uznał za przejaw "maksymalnie politycznego wykorzystania" katastrofy smoleńskiej. - To przykład jak katastrofa jest budulcem i napędem dla nowego nacjonalizmu polskiego – stwierdził, przypominając, że w swoim wystąpieniu Kaczyński dziękował m.in. ojcu Rydzykowi i "jego całemu koncernowi" oraz "Gazecie Polskiej" i jej zapleczu. Zaznaczył, że właśnie te media budują wpływy i elektorat PiS.
"Łapczywość Komorowskiego"
Krzemiński podkreślił, że w obchodach rocznicy katastrofy zorganizowanych przez PiS zabrakło spontaniczności. – To wielka polityczna akcja, bardzo dobrze zorganizowana - mówił. - To, co tu się dzieje, to jest zarys alternatywnego państwa. Wraca krzyż pod Pałacem Prezydenckim, który świadczy, że ten, który tutaj mieszka i reprezentuje ten urząd właściwie nie powinien tutaj być - dodał.
Natomiast prof. Andrzej Zybertowicz przekonywał, że to Paltforma Obywatelska w sposób oczywisty zyskała śmierci prezydenta Kaczyńskiego. Jak uzasadnił, świadczy o tym fakt, iż szybko zagospodarowano wszystkie wakujące wysokie stanowiska, które wcześniej piastowały osoby związane z PiS. - Popieram teorię łapczywości na władzę Bronisława Komorowskiego - dodał.
Z kolei, odnosząc się do rocznicowego przemówienia szefa PiS stwierdził, że jest to "polityka, która ma na celu prawdę".
"Potrzebna śmierć męczeńska"
Prof. Ireneusz Krzemiński zauważył, że dotychczas Jarosław Kaczyński dystansował się do tezy o zamachu jako przyczynie katastrofy. Przypomniał, że została ona wysnuta przez Antoniego Macierewicza już trzy dni po tragedii pod Smoleńskiem.
Jak mówił, teraz Kaczyński przyjmuje tezę o zamachu, bo "potrzebny jest narodowy bohater", a jako prezydent - Kaczyński "niespecjalnie się zasłużył". - Trzeba udokumentować, że on może być narodowym bohaterem, a do tego jest niezbędny laur męczeństwa - stwierdził socjolog.
W jego ocenie, teza o zamachu jest "kompletnym nieporozumieniem", "rozmijaniem się z rzeczywistością" i "kreowaniem mitu". - To, co mnie martwi, to wybuch tego irracjonalizmu, kompletna utrata rozsądku – mówił prof. Ireneusz Krzemiński.
Broniąc tezy o zamachu na prezydenta, prof. Andrzej Zybertowicz zauważył, że "polskie państwo zdradziło swoje elity" m.in. jakością postępowania w tej sprawie. - Nie potrafiło chronić naszego interesu narodowego wobec Rosjan. Elity zostały przez państwo zdradzone - ocenił.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24