W Polsce wydatki na badania naukowe to zaledwie ułamek naszego PKB. Ale 40 szczęśliwców dostało właśnie po milionie na rozwój swoich projektów. Wśród nich jest m.in. eksperymentalna terapia leczenia zwierząt wirusem czy budowa urządzenia do badania pola magnetycznego ludzkiego serca.
Pieniądze, które dostało 40 polskich naukowców, pochodzą z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Milion przyznano np. dr. Piotrowi Golcowi, który pracuje nad alternatywną terapią leczenia zwierząt. Wyróżniono też dr. Szymona Pustelnego, który pracuje nad urządzeniem do badania pola magnetycznego ludzkiego serca. Ale pieniądze przyznane przez NCBiR to wyjątek w polskiej rzeczywistości. Wciąż jesteśmy w ogonie krajów, jeśli chodzi o wydatki na badania naukowe - przeznaczamy na nie 0,8 proc. PKB, podczas gdy kraje skandynawskie wydają na ten cel aż 4 procent. Średnia europejska też jest wyższa od polskiej i wynosi 2 proc.
Najpierw innowacje, potem bogacenie się
Dlaczego tak się dzieje? Jak tłumaczy prezes PAN, prof. Michał Kleiber, politycy przyjmują, że na innowacje przyjdzie czas, gdy się wzbogacimy. - Tymczasem jest odwrotnie: musimy aktywnie wspierać innowacje, by się wzbogacić - uważa. I choć na razie bezpośrednie sukcesy naukowców nie przekładają się na wzrost gospodarczy, to większa ilość badań na wysokim poziomie oznacza większe szanse na znalezienie przełomowych rozwiązań dla gospodarki.
Autor: jk\mtom / Źródło: Fakty TVN