Kampania wyborcza PiS zaczyna się na Jarosławie Kaczyńskim, a kończy na tysiącach osób, które przekonują do głosowania na niego. W związku z nadchodzącą ciszą wyborczą kończy się pewien etap ich pracy. Więc starają się go wykorzystać tak efektywnie, jak się da.
- Dużo jazdy po Polsce, mało snu, dużo napoju energetyzującego - w tych słowach streszcza to, co się dzieje w ostatnich dniach w sztabie PiS Jan Dziedziczak, sekretarz prasowy Jarosława Kaczyńskiego.
Z internetu na ulice
Podobnie działa wielu młodych sztabowców, którzy włączyli się w kampanię kandydata PiS i cały czas intensywnie pracują. - Jest coraz bardziej pozytywna reakcja ludzi. Coraz więcej osób chce zapoznać się z tym, co chcemy im przekazać - tak ostatnie dni wyglądają z perspektywy Michała Prószyńskiego, pracującego dla sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.
A skąd wzięło się 7,5 tys. wolontariuszy wspomagających PiS? - Większość tych osób zgłosiło się przez stronę internetową naszego kandydata oraz przez portale społecznościowe i wyraziły chęć dla pracy na rzecz kampanii - tłumaczył niedawno Joachim Brudziński PiS
Z portalu społecznościowego na targowisko na warszawskiej Ochocie trafiła np. Agata Poppek. - Bardzo lubię kontakt z ludźmi i taki kontakt face to face jest najlepszy. Można porozmawiać, kogoś namówić, jeśli jest niezdecydowany - tłumaczy.
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory
Wieczór wyborczy w niedzielę: program specjalny w TVN24 od 19.20, w TVN od 19.50
Źródło zdjęcia głównego: TVN24