W związku z liczeniem głosów oddanych w wyborach do Parlamentu Europejskiego mogło dojść do nieprawidłowości - uważa PiS i pokazuje nagranie z jednej z komisji wyborczych w Warszawie, które ma być na to dowodem. Na filmie widać, jak komisja opuszcza lokal bez wywieszenia protokołu. Co na to Państwowa Komisja Wyborcza? - Jeżeli taki przypadek miał miejsce, to jest to niewątpliwie naruszenie przepisów ustawy - stwierdzili na konferencji prasowej członkowie PKW.
Na środowej konferencji prasowej Antonii Macierewicz zaprezentował dziennikarzom "materiał obrazujący jak mogło dojść" do nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów oddanych w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - To jest materiał rzeczywiście wstrząsający - stwierdził wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Nagranie przedstawia obwodową komisję wyborczą nr 103 w Warszawie. Według Macierewicza, komisja po zakończeniu prac opuściła lokal bez wywieszenia protokołu. Na filmie członkowie komisji wyjaśniają, że idą do okręgowej komisji, a dopiero później protokół zostanie wywieszony. Pracownicy komisji tłumaczyli autorowi filmu, że sporządzone protokoły przed wywieszeniem musi zatwierdzić informatyk.
- Działanie takie, w którym nie wywiesza się protokołu przebiegu głosowania, a ustala się z systemem informatycznym i jego przedstawicielami szczegóły, a dopiero później wywiesza się protokół głosowania, pozwala na dowolność - ocenił wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
"Sytuacja naraża przebieg głosowania"
Zdaniem polityków PiS wywieszenie kopii protokołu powinno nastąpić niezwłocznie po jego sporządzeniu.
- Tymczasem mamy do czynienia z odwrotną sytuacją. Najpierw ustala się z informatykiem szczegóły i zmiany, a dopiero później wywiesza się protokół. To sytuacja, która naraża cały przebieg głosowania - zaznaczył Macierewicz. Jego zdaniem, sytuacje podobne do tej zaprezentowanej na konferencji prasowej "mogły mieć miejsce nie w jednej, nie w dwóch, nie w dziesięciu, ale w tysiącach komisji wyborczych".
PiS chce wyjaśnień
PiS domaga się PKW, aby ta przedstawiła informacje, ile było komisji, które działały w podobny sposób. - Uważamy za konieczne i niezbędne powtórne przeliczenie głosów w sytuacjach, w których najpierw konsultowano wynik z informatykiem, a później wywieszano protokół - powiedział Macierewicz. Politycy PiS przytoczyli uchwałę PKW z 24 lutego 2014 ws. "wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania" wyborów do PE. Według uchwały, "komisja sporządza kopię protokołu głosowania, którą wywiesza w miejscu łatwo dostępnym dla zainteresowanych i widocznym po zamknięciu lokalu". Mówi też, że "wywieszenie kopii protokołu głosowania winno nastąpić niezwłocznie po jego sporządzeniu, jednak nie wcześniej niż po zakończeniu głosowania w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej". Według uchwały godzinę, od której komisja może wywiesić protokół głosowania, podaje Państwowa Komisja Wyborcza.
PKW: Jeśli przypadek miał miejsce, to jest to naruszenie przepisów
Sprawę komentowali w środę na konferencji prasowej członkowie PKW. - Jeżeli taki przypadek miał miejsce, to jest to niewątpliwie naruszenie przepisów ustawy - stwierdzili. - Komisja jest zobowiązana wywiesić protokół w miejscu dostępnym dla wyborców - powiedział Kazimierz Czaplicki, wiceprezes PKW. Jak tłumaczyła PKW, być może, jeżeli będzie doniesienie, "organy ścigania podejmą jakieś czynności". Czy możliwe będzie jednak ponowne zliczenie głosów w tej komisji? - Jeżeli jest to wszystko prawdą, to taką procedurę będzie można uruchomić tylko w trybie protestu skierowanego do Sądu Najwyższego - poinformowali na konferencji członkowie PKW.
Autor: kde / Źródło: tvn24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24