Bank Gospodarstwa Krajowego odpowiada za ustawienie "ławek" w kształcie konturów Polski, które pojawiły się w niektórych miastach. "Instalacje są częścią akcji reklamowej, która promuje Polskę i polskie inwestycje wspierane przez BGK na terenie całego kraju" – informuje rzeczniczka BGK Anna Czyż. Jedna instalacja ma kosztować 100 tys. zł.
Chodzi o biało-czerwone konstrukcje w kształcie konturów Polski i zainstalowane w ich wnętrzu ławki. Zasady korzystania z konstrukcji i ławek określa regulamin zawierający 15 punktów. Takie instalacje stanęły już między innymi w Olsztynie, Rzeszowie i Gdańsku.
Jak wyjaśnia rzeczniczka, ich umiejscowienie "jest zależne od wskazań władz w poszczególnych miastach". "Zależało nam na miejscach uczęszczanych przez mieszkańców. Zaplanowano ustawienie 16 instalacji, po jednej w każdym województwie" – informuje w odpowiedzi na pytania Konkret24 rzeczniczka banku. Planowane lokalizacje to: Białystok, Chorzów, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Międzyzdroje, Olsztyn, Opole, Poznań, Radom, Rzeszów, Toruń i Wrocław.
1,6 mln zł netto za 16 ławek
Projekt przygotowała i wykonała na zlecenie BGK agencja Hackett Hamilton, wyłoniona do obsługi reklamowej banku w postępowaniu przetargowym w lutym 2022 roku. Według "Gazety Wyborczej" przetarg był wart niemal 900 tys. zł. Anna Czyż poinformowała nas natomiast, że koszt wyprodukowania jednej instalacji wynosi 100 tys. zł netto. Zatem łączny koszt produkcji "ławek" wyniesie 1,6 mln zł netto.
Rzeczniczka BGK tłumaczy, że ławki stanęły w ramach Programu Inwestycji Strategicznych, którego operatorem jest BKG i którego zadaniem jest wzmocnienie możliwości inwestycyjnych samorządów. Za projekt i wykonanie instalacji zapłacił BGK.
Anna Czyż wyjaśnia, że "instalacje są zakwalifikowane jako mała architektura ze względu na swoją wagę i wielkość: solidna stalowa konstrukcja waży 5 ton i ma wysokość 4 metrów, szerokość 3,3 m i głębokość 2 m". W reakcji na krytykę treści regulaminu użytkowania ławki, tłumaczy: "W trosce o bezpieczeństwo użytkowników konstrukcji i w myśl przepisów prawa przygotowany został regulamin – podobne regulaminy można zobaczyć na przykład przy placach zabaw dla dzieci".
BGK przyznaje się do "ławek patriotycznych"
O instalacjach zrobiło się głośno w ostatnich dniach. Donald Tusk wspomniał o nich podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim na Campusie Polska Przyszłości. Lider PO, nawiązując do kilkunastopunktowego regulaminu korzystania z ławek, stwierdził, że "to jest w jakimś sensie instrukcja życia w Polsce pod tą władzą" i że to jest "przepis prezesa Kaczyńskiego na Polskę".
Rzecznik rządu Piotr Mueller tłumaczył na środowej konferencji prasowej, że ławki to element kampanii Banku Gospodarstwa Krajowego.
W środę rzeczniczka BGK Anna Czyż wydała w tej sprawie oświadczenie, które zostało opublikowane na stronie banku.
"W związku z pojawiającymi się informacjami medialnymi informujemy, że za postawienie instalacji w kształcie konturu Polski odpowiada BGK" - potwierdziła. Jak czytamy, "stanowi to element akcji informacyjno-promocyjnej poświęconej inwestycjom, których realizację wspomaga BGK".
"BGK wspiera w tej chwili 11 tysięcy inwestycji o łącznej wartości 60 mld zł. 3 tysiące projektów o wartości 15 mld zł jest w trakcie realizacji lub wkrótce się rozpocznie. Tego typu instalacje są elementem scenografii podczas planowanych wydarzeń BGK i zostały ustawione pilotażowo" - wyjaśnia Czyż.
Wtedy nie było informacji o kosztach inwestycji.
Prezes BGK: takie symbole są potrzebne
Takiej informacji nie udzieliła także prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka, która była w czwartek rano pytana o tę sprawę w radiu TOK FM. - Nie są to ławki. To jest instalacja i cała konstrukcja. W środku jest postawiona ławka. Jeżeli ona by była ławką typową do siedzenia, to ona by była zainstalowana na ziemi - tłumaczyła.
Zapytana, jaka jest idea tych instalacji, odparła, że "promocja polskich inwestycji". - A może to taki symbol, można usiąść, zostań w Polsce, bo tutaj inwestujemy - mówiła.
Odnosząc się do regulaminu instalacji, który wzbudza największe emocje, Daszyńska-Muzyczka przekonywała, że jest to "instalacja, która wymaga regulaminu BHP". - Nie jest to ławeczka, jest to instalacja, duża konstrukcja, która waży chyba półtorej tony. Nie chciałabym, żebyśmy potem mówili, że nie było instrukcji użytkowania, bo coś się stało - stwierdziła.
W jej ocenie "takie symbole są potrzebne".
15 punktów regulaminu korzystania z ławki
Ławki umieszczone są na podeście w stelażu przypominającym kontury Polski. W niektórych przypadkach - jak widać na zdjęciach internautów z Olsztyna - ławeczka grodzona jest przy użyciu łańcucha. Zasady korzystania z konstrukcji i ławek określa regulamin zawierający 15 punktów. Ten wskazuje między innymi na konieczność trzymania się poręczy i korzystania z oparcia. Określona jest też maksymalna liczba osób siedzących na ławce w tym samym momencie - trzy (podczas gdy ich łączna waga nie może przekroczyć 225 kilogramów) - a także konieczność utrzymania 1,5-metrowego dystansu w oczekiwaniu na zwolnienie się miejsca. Na ławeczce nie można też spożywać alkoholu, środków psychotropowych i odurzających, palić tytoniu, papierosów elektronicznych i używać otwartego ognia.
Regulamin określa również, że siedzenie na ławce dozwolone jest dla osób od szóstego roku życia. "Wobec osób, które nie będą przestrzegały powyższych zasad albo które spowodowały szkody w instalacji, mogą zostać wyciągnięte konsekwencje na gruncie obowiązujących przepisów prawa" - czytamy w ostatnim, piętnastym paragrafie.
Źródło: tvn24.pl, TOK FM
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Jaworski, Experimental Urbanism