- To jest takie małpiarstwo, to wszystko było zaaranżowane – nie miał wątpliwości Kazimierz Kutz. Poseł PO w „Kropce nad i” surowo ocenił wczorajszą demonstrację stoczniowców w Warszawie. – To był rodzaj bojówki – oświadczył Kutz. Dostało się również PiS. – Oni chcieli obrzydzić to wydarzenie – mówił poseł, mówiąc o europejskim kongresie Europejskiej Partii Ludowej.
- Z tego, co widziałem, to stoczniowcy pobili policjantów – powiedział w "Kropce nad i" Kazimierz Kutz. Poseł PO w ten sposób ocenił manifestację stoczniowców, którzy w środę starli się z policją przed Pałacem Kultury i Nauki. Właśnie tam odbywał się kongres Europejskiej Partii Ludowej, do której należą PO i PSL. - To wszystko było zaaranżowane, oni zapatrzyli się w górników – mówił Kazimierz Kutz. Według niego, protestujących stoczniowców można nazwać „bojówkami”, które „lały policjantów”.
Innego zdania z pewnością są stoczniowcy, którzy rozważają zawiadomienie prokuratury o brutalnej akcji policji. Stoczniowcy protestowali z powodu mizernych - ich zdaniem - działań rządu w obronie stoczni. - Wszystkie polskie rządy są winne, ten proces trwa od rządów Rakowskiego – ocenił Kutz. Poseł przyznał, że przez te lata zmieniały się rządy, a nikogo nie obchodził los polskich stoczni. – To skutek liberalnych rządów w Polsce – nie miał wątpliwości Kutz.
"Być może Wałęsa załatwił coś stoczniowcom"
Kutz odniósł się również do dzisiejszego przemówienia Lecha Wałęsy podczas drugiego dnia kongresu Europejskiej Partii Ludowej. – To było piękne – ocenił Kutz. Co tak spodobało się posłowi? Chodzi o słowa Wałęsy na temat Stoczni Gdańskiej. – To pierwszy pomnik globalizacji, czy temu pierwszemu pomnikowi nie należałoby się wielkie wsparcie, by go zachować dla potomnych? – pytał Wałęsa. - Hańbą dla mnie jest i powinno być hańbą dla całej Europy, że nie byliśmy w stanie tego dokonać. Dlatego proszę was, pomyślcie jak nie zniszczyć pierwszego pomnika zwycięstwa w skali Europy i świata – apelował Wałęsa.
- Kto jak kto, ale Lech Wałęsa jest uprawomocniony do tego, by się upomnieć o stocznie – mówił Kutz. – To było wzruszające. Tylko Lech Wałęsa mógł to powiedzieć i wstawić się za stocznią – mówił Kutz. – Z tych słów może coś wyniknąć, być może załatwił coś stoczniowcom – stwierdził poseł, który argumentował, że na sali było wielu przywódców europejskich.
Brudziński o żurze w zakwasie, Kutz: To było chamskie
Przy tej okazji Kazimierz Kutz przyłożył kijem w posłów PiS, którzy – jego zdaniem – próbowali obrzydzić Polakom kongres Europejskiej Partii Ludowej. – To co wyrabiali w piątek posłowie PiS w Sejmie, było żałosne – mówił. – Nigdy nie czułem się fatalnie – stwierdził polityk. Poseł odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Joachima Brudzińskiego z PiS, który ironizował z kongresu: - Będziecie, panowie, jedli terrinę chrzanową z sałatką z zielonych szparagów, rzeżuchy i płatków oscypka. Spróbujecie żuru na zakwasie z mąki żytniej z suszonymi borowikami podanego z plackiem, kiełbasą lisiecką i kminkiem. Mało tego, będziecie jedli jagnięcinę pieczoną w miodzie lipowym, a na deser zjecie paschę waniliową z sosem z malin i róż – mówił Brudziński.
- To było chamskie i żałosne – spuentował Kutz.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24