Janusz Kurtyka to człowiek godny państwowego odznaczenia - uważa Jarosław Gowin z PO. W "Kropce nad I" poseł bronił szefa IPN-u, a ostro krytykował Aleksandra Kwaśniewskiego. - Zrobił wiele byśmy żyli w kraju zniewolonym - powiedział Gowin.
- Podobne wypowiedzi słyszałem w kontekście Lecha Wałęsy - odpowiadał Gowinowi Wojciech Olejniczak. Było mi przykro wtedy i jest teraz. IPN sieje spustoszenie w naszych głowach. Szef klubu Lewicy podkreślał, że Janusz Kurtyka nie miał żadnych podstaw by zarzucać Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że jako TW "Alek" współpracował z służbami PRL.
- Nie pojawił się żaden nowy dokument, który stwierdzałby, że TW "Alek" ma jakikolwiek związek z Aleksandrem Kwaśniewskim. Stwierdził to już Sąd Lustracyjny, a osoba, która ukrywała się pod tym pseudonimem jest przecież znana - przekonywał Olejniczak.
Jego zdaniem Instytut jest dziś "instrumentem, który służy do dzielenia społeczeństwa". - Robi spustoszenie w naszych głowach. Odwracamy się od ważnych spraw i komuś na tym bardzo zależy - oceniał.
Spór o Kwaśniewskiego i Kurtykę
Jarosław Gowin nikogo takiego nie potrafił się dopatrzeć. - Nie wiem komu miałoby zależeć na tym, żeby IPN odwracał uwagę od ważnych wydarzeń. Instytut wykonuje dobrze swoje zadania. Nie widzę podstaw do zarzutu o upolitycznieniu, upartyjnieniu IPN-u - zaznaczał poseł PO.
I chociaż ostrej reakcji Kurtyki za słowa Kwaśniewskiego Gowin nie pochwala, to jednak nie uważa, żeby za nie szefa IPN-u dymisjonować. - Instytut stoi na straży pamięci o rzeczach strasznych. Trzeba pamiętać o tym, co się wydarzyło przed 1989 rokiem - argumentował Gowin.
Poseł "tłumaczył" też słowa Donalda Tuska, który zaznaczył, że "Instytut ma szansę przetrwać tylko wtedy, jeśli będzie ideologicznie i politycznie neutralny". - To nie była groźba tylko wyraz troski o to żeby IPN się nie zideologizował. Zwracam uwagę na słowo "jeśli" - podkreślał poseł Platformy.
Gowin wytknął Olejniczakowi, że przy okazji zarzutów Kurtyki o agenturalną przeszłość Kwaśniewskiego próbuje wrzucić byłego prezydenta do jednego worka z Lechem Wałęsą (wcześniej Oleniczak mówił, że podobne ataki słyszał pod adresem b. lidera Solidarności). - Gdyby nie Wałęsa, to nie rozmawialibyśmy tutaj teraz. To grube nadużycie, że próbuje go pan stawiać w jednym szeregu z Kwaśniewskim, który zrobił wiele byśmy żyli w kraju zniewolonym. (...) Cieszę się, że zgadzamy się co do tego, że Lech wałęsa był wielkim bohaterem narodowym. W sprawie Kwaśniewskiego pozostaniemy przy swoich zdaniach - podkreślił poseł PO.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24