W PiS nastały nowe czasy - łagodności i miłości. Prezes Jarosław Kaczyński, przepraszając inteligencję za ostre słowa jego posłów, zaapelował o pokojowe uprawianie polityki. Jacek Kurski zapytany w Kontrwywiadzie RMF FM, kogo on, idąc za przykładem prezesa, chciałby przeprosić, odpowiedział, że wszystkich, których czymś uraził, ale nie przypomina sobie, aby ktoś taki był.
Jarosław Kaczyński na kongresie Prawa i Sprawiedliwości, przepraszając polską inteligencję za ostre wypowiedzi, jakie padły pod jej adresem z ust działaczy PiS, zapoczątkował w PIS-ie erę "pokoju" i dał swoim posłom przykład, że trzeba używać słowa przepraszam. Poseł Jacek Kurski stwierdził, że przeprasza wszystkich, którzy mogli poczuć się dotknięci jego słowami. Ale zaraz potem dodał: - Aczkolwiek personalnie nikogo sobie nie przypominam.
Dopytywany przez dziennikarza, czy nie zamierza przeprosić Donalda Tuska za incydent z czasu wyborów prezydenckich, odpowiedział: nie. Według niego, to Tusk powinien przeprosić za wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Kozioł ofiarny za dziurę w budżecie
Jacek Kurski, zapytany, czy w "czasach przepraszania i polityki miłości Prawa i Sprawiedliwości", będzie zbieranie podpisów pod wnioskiem o postawieniu Bogdana Klicha i Jacka Rostowskiego przed Trybunałem Stanu za dziury w budżecie, odpowiada, że prawdopodobnie nie będzie takiej potrzeby, ponieważ wcześniej ich powinien usunąć z rządu Donald Tusk, gdyż budżet to wielka kompromitacja Platformy Obywatelskiej.
"Myślę, że sam Donald Tusk znajdzie kozła ofiarnego i kogoś przykładowo za to ukarze" - powiedział Kurski.
Partie bez pieniędzy? To szaleństwo
Platforma Obywatelska proponuje, żeby jednym ze sposobów na obniżenie kosztów państwa było wstrzymanie finansowania partii. - To szaleństwo - komentuje Jacek Kurski. - To zawiesi w Polsce demokrację - dodaje. Zdaniem posła, Polacy powinni sobie uświadomić, że lepiej płacić uczciwie 100 mln zł rocznie na partie niż "tracić grube miliardy które będą przychodzić do polityków w aferach FOZZ-u czy w aferach paliwowych".
- Bez uczciwych pieniędzy dla partii politycznych nie ma demokracji. Wygrywają wtedy złodzieje, aferzyści, którzy podporządkowują sobie polityków - twierdzi Jacek Kurski.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24