Joanna Kluzik-Rostkowska dostała propozycję pociągnięcia listy PO w Rybniku, ewentualnie w Katowicach - wynika z nieoficjalnych źródeł PAP. Rozmowy z byłą szefową PJN mają się zakończyć do soboty. O przejściu do klubu PO władze taj partii rozmawiają ponoć także z Filipem Janem Libickim i Jackiem Tomczakiem.
- Rozmowy trwają, są na finiszu. Mają się zakończyć do soboty. Jest bardzo prawdopodobne, że Kluzik-Rostkowska, Libicki i Tomczak zdecydują się przejść do klubu PO - poinformowały w czwartek źródła PAP. Według rozmówców agencji, na najbliższym posiedzeniu Sejmu (29 czerwca-1 lipca) politycy PJN mieliby zostać oficjalnie przyjęci do klubu Platformy. Libicki w czwartek ogłosił, że odchodzi z PJN, w najbliższym czasie to samo ma zrobić Tomczak.
Bomba konwencji
Media spekulują, że Kluzik-Rostkowska będzie "bombą" sobotniej konwencji PO w gdańskiej Ergo Arenie, chociaż ona sama zapowiedziała przed kilkoma dniami, że do Gdańska się nie wybiera. Źródła PAP w PO informują, że Kluzik-Rostkowska dostała zaproszenie na konwencję, ale do tej pory nie potwierdziła, czy weźmie w niej udział.
W samej Platformie zdania w tej sprawie są podzielone - część polityków z władz partii ocenia, że ewentualna obecność Kluzik-Rostkowskiej w Ergo Arenie zdominuje przekaz medialny i "przykryje" wszystkie inne elementy konwencji PO. Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz nie potwierdził na czwartkowej konferencji prasowej, że Kluzik-Rostkowska pojawi się w sobotę w Gdańsku.
Była przewodnicząca PJN do tej pory nie zadeklarowała, czy przejdzie do PO, ani czy wystartuje z jej list w Rybniku. Jak informuje PAP PO rozważa również udostępnienie Kluzik-Rostkowskiej jednego z pierwszych miejsc na liście w Katowicach. Za Rybnikiem - według źródeł w Platformie - przemawia to, że lista jest słabsza niż katowicka (dwie panie, które - zgodnie z partyjnymi regulacjami - są tam w pierwszej "piątce" listy nie są parlamentarzystkami), więc Kluzik-Rostkowska bardzo by ją wzmocniła. Z drugiej jednak strony Kluzik-Rostkowska pochodzi właśnie z Katowic (choć w ostatnich wyborach startowała z Łodzi).
Sama zainteresowana telefonu nie odbiera. Wiceszef Jarosław Gowin w rozmowie z tvn24.pl stwierdził, że nic mu o tym nie wiadomo.
Kluzik-Rostkowska zdetronizowana
Jako szefowa PJN zarzekała się, że pozostanie w partii to dla niej "sprawa honoru". Jednak na sobotnim kongresie PJN Kluzik-Rostkowska zrezygnowała z kandydowania na szefa partii. Zapowiedziała też, że złoży wszystkie inne funkcje, ponieważ jej koncepcja partii została odrzucona, a ona sama nie będzie prowadzić polityki, z którą się nie zgadza.
Wtedy na nowego prezesa wybrano europosła Pawła Kowala. Nowy szef partii chciał, by pozostała szefową klubu, ale Kluzik-Rostkowska odmówiła. Stanowisko dostał ostatecznie Paweł Poncyljusz.
Będzie transfer?
Plotki o transferze Kluzik-Rostkowskiej do PO pojawiły się natychmiast po wyborze nowego szefa PJN. Polityk spotkała się z Donaldem Tuskiem. Ostatnio premier stwierdził: - Intuicja podpowiada mi, że w najbliższych dniach Platforma Obywatelska będzie szersza.
Źródło: tvn24.pl, Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: PAP