Od blisko miesiąca Katarzyna W. nie stawia się na komisariacie policji łamiąc w ten sposób warunki dozoru policyjnego, jakie nałożył na nią sąd – dowiedziała się TVN24. Rzecznik policji w Sosnowcu potwierdził w rozmowie z tvn24.pl, że kobieta zniknęła, a jej matka zgłosiła po godz. 15 zaginięcie córki. Prokuratura Okręgowa w Katowicach skierowała już do sądu wniosek o aresztowanie kobiety.
Nadkom. Grzegorz Wierzbicki z policji w Sosnowcu powiedział w rozmowie z tvn24.pl, że Katarzyna W. była zobowiązana do stawiania się na posterunku policji trzy razy w tygodniu.
Matka zgłasza zaginięcie
- 12 października pojawiła się po raz ostatni i od tego momentu więcej się nie pokazała. Wtedy niezwłocznie poinformowaliśmy o tym sąd okręgowy i prokuraturę okręgową. Wiele razy był też wysyłany patrol, by sprawdzić, czy kobieta przebywa w miejscu zamieszkania. Ani razu jej tam nie było, a matka Katarzyny W. powiedziała, że nie ma kontaktu z córką - mówił rzecznik sosnowieckiej policji.
W poniedziałkowe popołudnie tuż po godz. 15. matka Katarzyny W. zjawiła się na posterunku policji i zgłosiła zaginięcie córki.
Godzinę później Prokuratura Okręgowa w Katowicach zdecydowała o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie Katarzyny W. - dowiedziała się TVN24.
19 listopada katowicki sąd rozpozna ten wniosek. Prokuratury domaga się aresztowania na 14 dni Katarzyny W..
Nie stawiała się na komisariacie
Katarzyna W. była już dwukrotnie aresztowana przez kilkanaście dni - w lutym i lipcu tego roku. Zgodnie z decyzją katowickiego sądu okręgowego, który 1 sierpnia zwolnił kobietę z aresztu, podejrzana powinna trzy razy w tygodniu meldować się w komisariacie - w poniedziałki, środy i piątki. Według prokuratury nie zrobiła tego od ponad trzech tygodni. Nie zgłosiła się także na prokuratorskie wezwania.
W tej sytuacji śledczy uznali, że dotychczas stosowane środki są nieskuteczne, a Katarzyna W. utrudnia postępowanie. Stąd ponowny wniosek o jej zatrzymanie i aresztowanie, skierowany w poniedziałek do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód. Termin posiedzenia w tej sprawie wyznaczono we wtorek.
Zakaz opuszczania kraju
Na początku sierpnia Sąd Okręgowy w Katowicach zwolnił Katarzynę W. z aresztu. Jest ona podejrzana o zabójstwo swojej półrocznej córki Magdy. W ocenie sądu nie ma jednak uzasadnionej obawy utrudniania przez podejrzaną śledztwa, a grożąca jej surowa kara nie była wystarczającą przesłanką do aresztowania.
W miejsce aresztu zastosowano zakaz opuszczania kraju i dozór policji. Sąd zwrócił też m.in. uwagę na sprzeczności w zebranych przez prokuraturę opiniach biegłych uznając, że wymagają one weryfikacji.
Zażalenie na areszt wniosła obrona Katarzyny W. Kobieta przebywała w nim od 13 lipca, kiedy prokuratura zarzuciła jej zabójstwo. Prokuratura motywowała aresztowanie obawą utrudniania przez podejrzaną śledztwa oraz grożącą jej surową karą.
Zaginięcie małej Magdy zgłoszono 24 stycznia tego roku. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem podała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok.
Autor: adso, zś//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN 24