Powołanie szefów ABW i Służby Wywiadu Wojskowego było nielegalne. Donald Tusk nie może tłumaczyć swojej akcji zwłoką ze strony prezydenta - stwierdził minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. - Premier nie musiał tego konsultować, mamy potwierdzające to ekspertyzy - odpowiada Grzegorz Dolniak z PO.
- Akcja Donalda Tuska jest bezprawna i w żadnym wypadku nie może być tłumaczona zwłoką ze strony prezydenta. Ponieważ pan prezydent czekał na odpowiedź od premiera, wyraźnie dając do zrozumienia w swoim liście, że wyda opinię po uzyskaniu odpowiedzi na pytania. Tak się nie stało, szefowie służb zostali powołani nielegalnie - powiedział na specjalnie zwołanej konferencji Kamiński. Dodał, że Kancelaria Prezydenta zastanawia się jeszcze, jakie podjąć kroki prawne.
PO: Wszystko było zgodnie z prawem Według Platformy premier mógł podjąć te decyzje nie czekając na konsultacje. - W świetle obowiązującego prawa i korzystając z opinii Centrum Legislacji można stwierdzić, że premier miał prawo powołać obu panów na stanowisko szefów tych instytucji nie czekając na opinie czy to prezydenta, czy komisji do spraw służb specjalnych - stwierdził w rozmowie z TVN24 wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO Grzegorz Dolniak.
Nominacje bez odpowiedzi Zgodnie z prawem zarówno szefa ABW, jaki i SWW powołuje premier, po zasięgnięciu m.in. opinii prezydenta (bez niej można czasowo powierzyć obowiązki).
Kancelaria premiera przesłała zapytanie odnośnie szefa ABW - 21 grudnia ub. roku, a szefa SWW – 4 stycznia tego roku. Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na zapytanie w sprawie szefa SWW, z kolei w przypadku szefa ABW pismo, co prawda przyszło, ale zawierało tylko pytania, nie opinię. Mimo to 16 stycznia Krzysztof Bondaryk i Maciej Hunia zostali powołani na szefów ABW i SWW. Wywołało to oburzenie urzędników prezydenta.
Kancelaria Premiera uważa, że nominacje są zgodne z prawem. Pracownicy premiera zwracają uwagę, że szef rządu nie ma wpływu na to, czy instytucje uprawnione do wyrażenie opinii - w tym prezydent - skorzystają z tego uprawnienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24