Tych troje sędziów naruszyło konstytucję, wszelkie ustawy, dobre obyczaje. Oczekuję od Trybunału Konstytucyjnego wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz ze Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej przyznała, że mamy do czynienia z sytuacją "właściwie bez precedensu".
W poniedziałek odbyła się rozprawa w TK w sprawie wyłaniania kandydatów na prezesa Trybunału. Pierwotnie TK miał ją badać w składzie 12-osobowym. Jednak troje sędziów wybranych przez obecny Sejm odmówiło udziału. Domagali się tego, by do pełnego składu zostali włączeni sędziowie, od których prezydent Andrzej Duda przyjął ślubowanie, a którzy przez prezesa TK nie zostali dopuszczeni do orzekania. Powołali się na zapis ustawy i konstytucji, że TK składa się z 15 sędziów.
Postawę sędziów Julii Przyłębskiej, Piotra Pszczółkowskiego i Zbigniewa Jędrzejewskiego oceniał w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz.
- Mamy sprzeniewierzenie się trzech sędziów funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Tych troje sędziów naruszyło konstytucję, wszelkie ustawy, dobre obyczaje. Czegoś takiego sobie w sądzie powszechnym nikt nie był w stanie w Polsce wyobrazić, tym bardziej w Trybunale Konstytucyjnym - mówił.
Podkreślił, że ci sędziowie, ludzie o najwyższym zaufaniu państwowym i społecznym, odmówili wykonywania obowiązków.
- Oczekuję od Trybunału Konstytucyjnego, od prezesa, wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec tych trojga sędziów. Za tego rodzaju delikt sędziowski może być tylko jedna kara (...) - usunięcie ze stanu sędziowskiego - powiedział Kalisz.
"Anihilacja TK"
Ryszard Kalisz odniósł się także do wyjaśnień prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego na temat decyzji o zmianie składu orzekającego na 5-osobowy. Po ogłoszeniu wyroku sędzia powiedział, że działał w stanie swoistej vis maior, siły wyższej.
Według byłego posła SLD to tłumaczenie opiera się na wartości konstytucyjnej, a taką jest funkcjonowanie wszystkich organów konstytucyjnych.
- Pan prezes nie miał podstawy ustawowej do zarządzenia orzekania w tej sprawie w składzie 5-osobowym, natomiast art. 8 polskiej konstytucji stanowi, że konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej i może być stosowana bezpośrednio - tłumaczył.
Kalisz podkreślił, że "mamy do czynienia z nieukrywaną działalnością i zamiarem PiS, aby anihilować TK".
- W momencie zamachu na ustrój państwa, czyli procesu anihilacji Trybunału Konstytucyjnego prezes Rzepliński ma obowiązek - na podstawie konstytucji - nie dopuścić do tego - dodał.
"Sytuacja właściwie bez precedensu"
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz przyznała, że mamy do czynienia z sytuacją, która jest groźna i niebezpieczna, "właściwie bez precedensu".
W jej ocenie źródłem problemu jest to, że prezydent Andrzej Duda od ponad roku "łamie konstytucję", nie przyjmując ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów.
- Od ponad roku w Pałacu Prezydenckim zamiast prawdziwego prezydenta mamy - mówiąc wprost - rezydenta - przekonywała posłanka Nowoczesnej.
Dodała, że ma wrażenie, iż prezydent stara się ze wszystkich sił, aby zapisać się w historii jako "grabarz konstytucji".
Zaznaczyła, że powinien natychmiast przyjąć ślubowanie od trzech sędziów. Przypomniała, że wraz z posłem PO Borysem Budką wystosowali w tej sprawie list do Andrzeja Dudy.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24