Zrezygnuję z kierowania komisją "Przyjazne Państwo" - zapowiedział poseł PO Janusz Palikot. Takiej właśnie decyzji oczekiwały od niego władze klubu PO. Według nieoficjalnych informacji w zamian kontrowersyjny polityk może liczyć, iż odzyska funkcję za kilka miesięcy. Musiałby tylko dodatkowo powściągnąć swój język.
- We wtorek poproszę członków komisji o przyjęcie mojej rezygnacji. Najlepszym kandydatem na mojego następcę jest Mirosław Sekuła (poseł PO). Jest on w stanie zagwarantować ciągłość i tempo prac komisji – oświadczył Palikot na konferencji prasowej w Piszu (warmińsko-mazurskie).
Z prac w komisji nie zamierza jednak całkowicie rezygnować, gdyż - jego zdaniem - byłoby to złe. Chce pozostać w jej składzie, jako szeregowy członek. A wolny czas, który dzięki temu zyska, zamierza przeznaczyć dla rodziny, gdyż - jak oświadczył - niedługo spodziewa się narodzin córki.
A potem raz jeszcze powtórzył: Kocham Platformę, zostaję z Platformą i zawsze będę popierał tę formację.
Palikot dostanie prezent na święta
Dobrowolnej rezygnacji oczekiwały od niego władze PO i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. - Najlepiej byłoby gdyby sam ustąpił - mówił w "Faktach po Faktach" Komorowski. Z kolei szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski powiedział, że w środę wieczorem rozmawiał z Palikotem i nakłaniał go do zrzeczenia się funkcji szefa komisji "Przyjazne Państwo". - Jesteśmy bardzo blisko decyzji Janusza o rezygnacji z kierowania komisją - mówił Chlebowski.
Jeśli Palikot zrobi tak jak zapowiedział, może się spodziewać, iż władze klubu to docenią. Nieoficjalnie wiadomo, że mógłby odzyskać funkcję jeszcze przed Wielkanocą. - Wielkanoc, może nawet końcówka marca, myślę że to będzie dobry termin, żeby przywrócić Palikota. Odsunięcie go od kierowania komisją ma być przecież środkiem wychowawczym - ujawnia rozmówca PAP.
Ale dobrowolna rezygnacja to nie jedyny warunek. Palikot miałby jeszcze powstrzymać się od kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań.
Nie ma kto odwołać Palikota
Od wtorku, kiedy zarząd Platformy zarekomendował prezydium klubu usunięcie Palikota z funkcji szefa komisji, w kuluarach mówi się, że to rozwiązanie czasowe. Możliwość powrotu Palikota zasugerował w środę poseł PO Waldy Dzikowski. - Pan Bóg uczył wszystkich nas przebaczać. Jeżeli zauważymy, że Janusz wraca do gry zespołowej, proszę bardzo, taka możliwość (powrotu na stanowisko szefa komisji - red.) istnieje - podkreślił.
Władze klubu PO mogą cofnąć Palikotowi rekomendację na stanowisko szefa komisji, ale nie mogą same go odwołać. Palikot może sam zrezygnować z szefowania komisji, albo mogą go odwołać w głosowaniu pozostali członkowie sejmowej komisji. Jednak przedstawiciele Lewicy i PSL w komisji nie chcą, by Palikot odchodził.
Po tym jak komisję opuścili przedstawiciele PiS (w proteście przeciwko kontrowersyjnym wypowiedziom Palikota), liczy ona sześciu posłów - czterech z Platformy oraz po jednym z PSL i Lewicy.
PO nie chce, żeby Palikot musiał być odwoływany z komisji głosami posłów własnej partii, dlatego właśnie nakłania go, żeby sam zrezygnował. - Tak byłoby naprawdę najładniej. Mam nadzieję, że tak zrobi, jesteśmy dobrej myśli - mówi polityk z władz klubu.
Adekwatna kara? Politycy podzieleni
W środę Palikot prowadził obrady komisji "Przyjazne Państwo", nie chciał rozmawiać o całej sprawie, a na swoim blogu napisał, że nie rozumie kary, jaka została na niego nałożona.
Nikt w Platformie nie zaprzecza, że Palikot dobrze sprawdza się w roli szefa komisji "Przyjazne Państwo", a sama komisja ma niezły wizerunek - bo walczy z bublami prawnymi.
W PO można usłyszeć głosy, że odsunięcie Palikota od kierowania komisją, to ambicjonalny prztyczek w nos, ale jednocześnie można by się spierać czy to kara adekwatna do przewinienia. Ponieważ Palikot został ukarany nie za działalność w komisji, ale za wypowiedź dotyczącą byłej minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej. - Przykro mi, że prostytucja w polityce sięga nawet pani minister Gęsickiej. Nie myślałem nigdy, że ona się tak sprostytuuje - powiedział w piątek Palikot, odnosząc się do wysuniętych przez Gęsicką zarzutów o niedostateczne wykorzystanie przez Polskę funduszy z Unii Europejskiej.
Zarząd PO zarekomendował we wtorek Prezydium klubu PO usunięcie Palikota z funkcji szefa komisji "Przyjazne Państwo" oraz udzielenie mu pisemnej nagany. Prezydium klubu zbiera się we wtorek. Również komisja zbiera się w przyszłym tygodniu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa