- Woda jest nieobliczalna i nie jesteśmy w stanie jej opanować, jeżeli nie jesteśmy odpowiednio wykwalifikowani. Myślmy o sobie. Jak nie umiemy, to nie udzielajmy pomocy - powiedział Adam Choromański, instruktor warszawskiego WOPR.
Adam Choromański, instruktor ratownictwa Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego przyznał, że mimo obowiązku, niewiele gmin decyduje się na to, aby zapewnić ratowników, którzy patrolowaliby szczególnie niebezpieczne miejsca przy rzece. Jak tłumaczył, by pomóc tonącemu potrzebny jest odpowiedni sprzęt i umiejętności.
Jak pomóc?
- Prąd rzeki, Warty czy Wisły, jest na tyle silny, że są bardzo małe szanse na to, by nieść pomoc. W takim wypadku w pierwszej kolejności należy zadzwonić na numer alarmowy 601 100 100 lub 112 - powiedział Choromański. Jak podkreślał, w żadnym wypadku nie należy samodzielnie wchodzić do wody. - Można zrobić łańcuch z rąk - kilka osób może złapać się za ręce i próbować wejść do wody. Można rzucić coś tonącemu - tłumaczył. - Wchodząc do wody narażamy siebie na ryzyko utonięcia. Służby, które przyjadą na miejsce najprawdopodobniej najpierw będą pomagały osobie, która jako ostatnia weszła do wody - powiedział.
Choromański zaznaczył, że woda jest nieobliczalna i nie jesteśmy w stanie jej opanować, jeżeli nie jesteśmy odpowiednio wykwalifikowani.
- Myślmy o sobie. Jak nie umiemy, to nie udzielajmy pomocy. Są od tego służby - podkreślił.
Tragiczny bilans
Łącznie od początku maja tego roku utonięcie było przyczyną śmierci ponad 300 osób, najwięcej ofiar odnotowano w lipcu - 127. Są to liczby porównywalne z tym samym okresem zeszłego roku. Policja i ratownicy podkreślają, że osoby wypoczywające nad wodą powinny zachować ostrożność, rozwagę i korzystać ze strzeżonych kąpielisk. - Do największej liczby utonięć dochodzi pod wpływem alkoholu. Brawura, chęć popisania się, przecenianie własnych umiejętności, kąpiel w miejscach objętych zakazem, na szlakach wodnych to inne przyczyny wypadków - wskazuje policja. Do śmiertelnych wypadków dochodzi najczęściej na niestrzeżonych kąpieliskach, w rzekach, jeziorach i stawach.
Autor: db/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24