Cokolwiek powiemy o seksie – to zawsze będzie przyciągało. Z tej przyczyny wiele osób instrumentalizuje seks w swoich wypowiedziach - tak uważa prof. Jerzy Bralczyk. – W tej sferze potrzebna jest skuteczna komunikacja, bo seks to także problemy zdrowotne, przestępczość – przypomina Kazimiera Szczuka.
W piątek odbyła się w Warszawie II Ogólnopolska Debata o Zdrowiu Seksualnym. Debaty organizowane są w Ogólnopolskiego Programu Zdrowia Seksualnego. Przewodniczącym komitetu organizacyjnego debaty jest prof. Zbigniew Izdebski. Swoje referaty wygłosili na niej m.in. goście Magazynu 24 Godziny, językoznawca profesor Jerzy Bralczyk i publicystka Kazimiera Szczuka.
Prof. Jerzy Bralczyk uważa, że tego rodzaju debaty są pożyteczne, mają pozytywny wpływ na społeczeństwo. – Powszechne jest przekonanie, że im więcej się o czymś mówi, to z tym czymś jest coraz lepiej. Im większa świadomość, tym większy poziom w danej sferze – przyznał.
Brak komunikacji mnoży problemy
Kazimiera Szczuka oburzała się, że w polskich szkołach nadal nie ma odpowiedniej edukacji seksualnej, a debata o seksie w Polsce odstaje od poziomu europejskiego. Przypomniał, ze rozmowy o seksie to także rozmowy na temat zdrowia i bezpieczeństwa zdrowia, przemocy molestowania problemów zdrowotnych.
Seks jako instrument
Prof. Bralczyk zauważył, że często seks jest traktowany jako sposób an uatrakcyjnienie wypowiedzi. - Jak o seksie, to będzie chętniej przeczytane. Jak dziennikarz nie wie o czym, to napisze o seksie – ironizował profesor. – Naruszanie tabu jest zawsze atrakcyjne – mówił profesor i przypomniał, że w roli podobnego "ozdobnika", przyciągającego uwagę, występuje także przemoc. Taka instrumentalizacja nie wydaje się profesorowi Bralczykowi stosowna. - To trzeba traktować uważnie pewna część tej sfery powinna zostać nie uregulowana – podkreślił profesor.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24