Jak poinformował we wtorek rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, podejrzewani to obywatele Litwy. Dodał, że polska policja dowiedziała się o sprawie w minioną sobotę.
- Pewna rodzina spod Wrześni odebrała wiadomość o uprowadzeniu członka ich rodziny. Jak się okazało, porwany miał dostęp do telefonu komórkowego. Zadzwonił do Polski i prosił o pomoc policji. Mówił, że jest przetrzymywany przez grupę mężczyzn, którzy żądają za niego okupu w wysokości 100 tys. zł. - poinformował Borowiak.
Dodał, że wszystko wskazywało na to, że do uprowadzenia doszło na terenie Holandii. - Musieliśmy jak najszybciej wejść w kontakt z tamtejszą policją. O sprawie powiadomiliśmy Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji i CBŚ - wyjaśnił rzecznik wielkopolskiej policji. - Policjanci z wydziału operacji pościgowych CBŚ pojechali do Holandii, by pomagać tamtejszej policji - powiedział Borowiak.
Sprawę będzie prowadzić polska prokuratura
W poniedziałek do Polski dotarła informacja o uwolnieniu mężczyzny i zatrzymaniu podejrzewanych w tej sprawie.
- Jesteśmy na etapie przekazywania całej dokumentacji do poznańskiej prokuratury okręgowej, ta przekaże dokumenty do Holandii gdzie badana będzie sprawa uprowadzenia - powiedział Borowiak.Policja nie podaje na razie bliższych szczegółów dotyczących całego zdarzenia.
Autor: nsz//gak / Źródło: PAP, TVN24