Policjanci z Gdyni zatrzymali 25-letniego mężczyznę, którego obwiniają o gwałt sprzed lat. W czerwcu 2002 roku, na polnej drodze ze szczególnym okrucieństwem została zgwałcona 22-letnia kobieta. Sprawcy grozi do 12 lat więzienia.
W czerwcowe popołudnie 2002 roku 22-letnia kobieta szła polną drogą na obrzeżach Gdyni. Zaczepił ją młody mężczyzna - i zażądał telefonu komórkowego i pieniędzy. Gdy odmówiła - dostała pięścią w twarz.
Chwilę później bandyta grożąc nożem przewrócił ją na ziemię, na głowę naciągnął jej plastikową reklamówkę, zakleił usta taśmą klejącą i sznurkiem związał ręce.
Tak obezwładnioną zgwałcił. Kobietę uratowano, lecz nie była ona w stanie nawet w przybliżeniu opisać swojego oprawcy.
Przez prawie 7 lat policjanci próbowali bandytę zidentyfikować. Badali każdy sygnał i każdą informację, która mogła w tej sprawie pomóc. Monitorowali środowisko przestępcze, sprawdzali różne tropy i poszlaki.
Dopiero w tym tygodniu policjanci dopadli 25-letniego dziś mieszkańca Gdyni, uznając go za sprawcę tego brutalnego gwałtu.
Przeprowadzone badania potwierdziły, że to on jest sprawcą gwałtu sprzed 7 lat. Wśród dowodów jest badanie DNA.
Bandyta trafił do policyjnego aresztu. Najbliższe 12 lat może spędzić w więzieniu.
Źródło: marca.com,sport.es,telegraph.co.uk,PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja Gdynia