Twarde stanowisko wicepremiera. Jarosław Gowin nie poprze kadencyjności działającej wstecz w wyborach samorządowych. Zapowiadał i mówił o tym sam prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. Wicepremier i kilku jego posłów z taką zmianą się nie zgadzają. Twierdzi, że to niezgodne z konstytucją. Co w tej sytuacji zrobi PiS, i czy znajdzie kogoś kto zapewni mu większość w głosowaniu nad zmianą ordynacji wyborczej? Materiał programu "Polska i Świat".
To byłoby pierwsze w tej kadencji takie głosowanie. Posłowie z partii Jarosława Gowina mówią wyraźne "nie" wprowadzeniu dwukadencyjności w wyborach samorządowych od zaraz. Taki jest pomysł PiS-u.
"Sprzeczne z konstytucją"
- Moim zdaniem jest to sprzeczne z konstytucją i takiego rozwiązania nie poprę - mówił wicepremier Jarosław Gowin.
Nie jest to głos odosobniony. Poseł Wojciech Murdzek prezydentem Świdnicy był aż przez trzy kadencje. I wtedy i dziś wprowadzenie kadencyjności popiera. Nie popiera wprowadzenia ograniczeń już od tych wyborów. Ma wątpliwości. Domaga się więc szerszej dyskusji.
- Rozsądniej będzie nie przyłączać się do czegoś, co będzie budziło wątpliwości przede wszystkim prawne, jeśli chodzi o stosowanie prawa wstecz - powiedział Murdzek.
Prezes PiS-u nie pozostawia jednak żadnych wątpliwości. Na zmianach w ordynacji wyborczej zależy mu od zaraz. Z Gowinem czy bez, projekt ograniczenia liczby kadencji do dwóch dla prezydentów burmistrzów i wójtów będzie chciał wprowadzić już od 2018 roku.
- Trybunał Konstytucyjny pewnie będzie rozstrzygał ostatecznie, czy to jest dopuszczalne, ale my uważamy że jest dopuszczalne i trzeba spróbować - powiedział dla Radia Łódź Jarosław Kaczyński.
Argumenty nie przekonują
Posłów Polski Razem, którzy startowali z list Prawa i Sprawiedliwości i dziś do klubu PiS-u należą jest dziewięcioro. Ich, przynajmniej na tym etapie, argumenty prezesa PiS-u nie przekonują.
- Jeśli te głosowanie będzie dotyczyło uniemożliwienia startu samorządowcom już od roku 2018, tym którzy byli wcześniej przynajmniej dwie kadencje to zagłosuje przeciw - skomentował Artur Zasada (klub Prawo i Sprawiedliwość).
Jak dodała, Iwona Michałek z tego samego klubu, "gdyby takie rozwiązanie było w projekcie to prawdopodobnie będziemy przeciw".
- Przyjrzymy się, jeśli to ma rzeczywiście działać do tyłu, to będzie nam to bardzo trudno takie coś poprzeć - podkreślił z kolei Grzegorz Piechowiak.
Poparcie Kukiz'15
Bez głosów tych posłów, klub PiS-u traci większość. Dlatego PiS szuka poparcia, konkretnie wśród obecnych i byłych posłów klubu Kukiz'15.
- Uważam, że dwukadencyjność w samorządach to jest bardzo dobry pomysł - powiedział Paweł Kukiz.
Szef klubu Kukiz'15 stawia jednak warunki. Poparcie ma zależeć od wyniku rozmów między klubami. - Jeżeli uda mi się wynegocjować w zamian za poparcie tej ustawy poparcie PiS-u przy jakiś innych zmianach legislacyjnych, jak na przykład obligatoryjność referendum lokalnego dla władz, to z czystym sumieniem poprę - mówił.
W tym kontekście sprzeciw wicepremiera Gowina nie jest dla prezesa Kaczyńskiego żadnym zaskoczeniem. Nie jest też problemem, dopóki nie wpływa realnie na zablokowanie wprowadzanych przez PiS zmian.
- Przedstawiłem swoją analizę wraz z konkluzją taką, że nie poprę tego rozwiązania. Pan prezes przyjął to ze zrozumieniem - mówił w Radiu Zet Jarosław Gowin.
Projekt ma być gotowy już w przyszłym tygodniu.
Autor: kb/sk / Źródło: tvn24