Jarosław Gowin kolejny raz po wyborach do Parlamentu Europejskiego krytykuje władze małopolskiej Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" postuluje jest audyt w krakowskiej PO.
Zdaniem Gowina małopolska Platforma jest źle zarządzana, a lokalna kampania przed czerwcowymi wyborami była słabo zorganizowana. Poseł podkreślił, że PO nie tylko przegrała w Małopolsce, ale także zwiększył się dystans między PiS a PO w stosunku do wyniku wyborów w 2007 roku.
- Trzeba się zastanowić nad przyczynami porażki - uważa Gowin. - Tak jak w przypadku przedsiębiorstwa - powinniśmy przeprowadzić audyt, opracować program naprawczy, rozdzielić zadania, a za pół roku zweryfikować czy struktury działają lepiej - powiedział "Rzeczpospolitej".
W ocenie posła PO "ogromną słabością" był brak przedstawicieli środowiska nauczycieli na listach wyborczych Platformy. - Środowisko akademickie, które tradycyjnie głosuje na PO mogło poczuć się zlekceważone - zauważył Gowin.
"Dlaczego kandydaci byli postawieni samym sobie?"
Gowin nie pierwszy raz wypowiada się krytycznie o swoich kolegach partyjnych z Małopolski. Już dzień po wyborach w TVN24 nie skąpił słów krytyki. - Należy zastanowić się nad przebiegiem kampanii w okręgu. Dlaczego kandydaci byli postawieni samym sobie? Dlaczego działacze nie chcieli na liście wyrazistych postaci? - pytał Gowin.
Z szeregów PO z Krakowa do Strasburga pojedzie Róża Thun, która w wyborach dostała jednak aż o 20 proc. głosów mniej niż Zbigniew Ziobro z PiS, który mógł cieszyć się z ponad 36 procentowego poparcia.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24