Jeden z bohaterów nagrań z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, austriacki biznesmen Gerard Birgfellner "jest bardzo zasmucony faktem opublikowania dwóch taśm z rozmowami" - poinformował w czwartek Roman Giertych, jego pełnomocnik. Wcześniej tego dnia "Gazeta Wyborcza" opublikowała stenogram drugiej z tak zwanych taśm Kaczyńskiego.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera i dwóch innych osób. Rozmowa dotyczyła między innymi planów budowy w Warszawie wieżowca przez powiązaną z Prawem i Sprawiedliwością spółkę Srebrna. W drugiej rozmowie - opublikowanej w czwartek - Kaczyński mówił o powodach zaniechania inwestycji.
Giertych: mój klient jest zasmucony opublikowaniem taśm
"Mój klient Gerard Birgfellner jest bardzo zasmucony faktem opublikowania dwóch taśm z rozmowami o rozliczeniu jego pracy za przygotowanie inwestycji na ul. Srebrnej" - napisał Roman Giertych w czwartek na Twitterze.
Mój klient Gerard Birgfellner jest bardzo zasmucony faktem opublikowania dwóch taśm z rozmowami o rozliczeniu jego pracy za przygotowanie inwestycji na ul. Srebrnej.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 31, 2019
"Spółka otrzymała rachunek i go nie zapłaciła"
We wtorek Roman Giertych w "Kropce nad i" oświadczył, że "spółka Srebrna otrzymała rachunek i go nie zapłaciła". Mówiąc o swym kliencie Gerardzie Birgfellnerze zaapelował, by "na tę sprawę spojrzeć oczyma człowieka, który 15 miesięcy pracował, odbył 160 bodajże spotkań, przygotował wielki projekt deweloperski, zaangażował swoje dobre imię, swoje kontakty, zaciągnął zobowiązania na kwoty bardzo poważne, a następnie dowiaduje się po 15 miesiącach, że nie będzie mu zapłacone i że jeżeli chce pieniędzy za swoją pracę, ma iść do sądu".
- Dokładnie wiadomo, ile pan prezes Kaczyński powinien zapłacić przedsiębiorcy, którego reprezentuję - stwierdził Giertych.
Giertych zapowiada sprawę cywilną
Zdaniem adwokata, Birgfellner ma wszelkie podstawy, żeby "czuć się oszukanym". - On złożył zawiadomienie do prokuratury. Ja oczekuję od prokuratury niezależnego postępowania, szybkiego wszczęcia śledztwa, niezależnego prokuratora, który będzie to prowadził, aby przeprowadził wszystkie czynności, o które będziemy wnosić i oczekuję, że będzie niezależna prokuratura to badała, a być może później niezależny sąd oceni, czy racje ma mój klient (...) czy nie - mówił mecenas.
- Już niedługo, myślę że w przyszłym tygodniu, wystąpimy również z powództwem cywilnym w odniesieniu do spółki Srebrna i wobec pana Jarosława Kaczyńskiego, dlatego, że oni są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania, które podjął w imieniu spółki Srebrnej pan Jarosław Kaczyński. Będziemy domagali się zapłaty – zapowiedział Roman Giertych.
Autor: asty//rzw / Źródło: PAP