To miały być wymarzone wakacje nad morzem. A jest wakacyjna afera z apartamentami, które były, ale tylko w ofercie. Oferta promocyjna, chętnych wielu i wszyscy teraz w gronie oszukanych. Oszuści jak na razie nieuchwytni. ("Polska i świat").
Kusiły piękne apartamenty, konkurencyjne ceny i profesjonalizm w rozmowach telefonicznych. Dziś wiemy, że ta internetowa strona to oszustwo, bo owszem apartamenty w Kołobrzegu są - zgadza się nawet adres, ale ich wynajem to fikcja.
Bez kontaktu
Pani Katarzyna z Warszawy jest w grupie ponad 180 oszukanych osób - które wysłały zaliczkę. - Uważam, że było to przygotowane z premedytacją przed sezonem - mówi.
Później kontakt się urywał. Oszuści wynajmujący fikcyjne apartamenty zgarnęli prawie 200 tysięcy złotych i zniknęli...
- Mamy do czynienia z bardzo fachowym przedsięwzięciem. Kobiety, które odbierały telefony wcale nie musiały mieć wiedzę, że biorą udział w czynie przestępczym - mówi komisarz Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Czy to wyjazdy sylwestrowe do Zakopanego czy wypoczynek nad polskim morzem - system jest ten sam... Nie można liczyć na cudowne promocje tak jak było to w przypadku apartamentów w Kołobrzegu. Tymczasem strona internetowa oszustów w dalszym ciągu działa - z dnia na dzień poszkodowanych przybywa.
Autor: lukl//plw / Źródło: tvn24.pl