- To Jarosław Kaczyński jest zwycięzcą środowej debaty, gdyż wyciągnął wnioski z pierwszego, słabszego w jego wykonaniu, starcia. Bronisław Komorowski osiadł z kolei na laurach - takie wnioski wysnuli komentujący w TVN24 debatę dr Marek Kochan z UW i konsultant polityczny - Eryk Mistewicz. Obaj zgodzili się, że środowe spotkanie było na wiele wyższym poziomie niż niedzielne.
- Gdyby jutro były wybory prezydenckie, to Jarosław Kaczyński odrobiłby stratę do Bronisława Komorowskiego. Zaprezentował pewność siebie, dynamizm - mówił Eryk Mistewicz. - Bronisław Komorowski musi od tej chwili bardzo mocno gonić Jarosława Kaczyńskiego. Marszałek pogubił się w debacie. Był troszkę gorzej przygotowany, a Kaczyński odrobił lekcje z poprzedniego starcia. Zaprezentował bardzo ciekawe pomysły poparte danymi i mógł tym porwać widzów - dodał.
W końcu prawdziwe szoł
Z kolei dr Marek Kochan zwrócił uwagę, że debatę wygrali widzowie, bo mieli ciekawą debatę. - Pokazała ona, że są ważne sprawy, nad którymi można dyskutować. W tej debacie lepszy był jednak Jarosław Kaczyński. Bronisław Komorowski zaprezentował ulepszoną wersję siebie z poprzedniej debaty, a Kaczyński zupełnie inną klasę - powiedział
Podobał mi się jasny przekaz Jarosława Kaczyńskiego odnośnie jego planu, tego, co powinno być zrealizowane. To faktycznie było klarowne - jest jakaś idea i do niej się dąży. Bronisław Komorowski pozostał w konwencji "zgoda buduje" materska o debacie
W debatach 1:1
Podobnego zdania w ocenie debaty są również inni eksperci.
- W środowej debacie prezydenckiej Jarosław Kaczyński był lepiej przygotowany niż Bronisław Komorowski - ocenia dr Anna Materska-Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych UW. Według niej trudno oczekiwać, by telewizyjne debaty miały znaczący wpływ na wynik wyborczy w Polsce. Jej zdaniem, również przedstawienie zamierzeń przez obu kandydatów, w podsumowaniu debaty, było bardziej jasne w wykonaniu byłego premiera. - Podobał mi się jasny przekaz Jarosława Kaczyńskiego odnośnie jego planu, tego, co powinno być zrealizowane. To faktycznie było klarowne - jest jakaś idea i do niej się dąży. Bronisław Komorowski pozostał w konwencji "zgoda buduje" - powiedziała.
Jej zdaniem o ile po poprzedniej, niedzielnej debacie należało policzyć 1:0 dla Komorowskiego, po obu debatach należy uznać wynik 1:1. Materska-Sosnowska dodała jednak, że telewizyjne debaty raczej niczego nie rozstrzygnęły. Jej zdaniem zwolennicy jednego i drugiego uczestnika kampanii wyborczej pozostaną przy swoim kandydacie.
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory2010
mkg//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24