- Na razie jest za mało informacji, dlatego przedwczesne byłoby ukaranie prokuratorów - powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet podczas konferencji prasowej dotyczącej pracy śledczych z Warszawy i Łodzi w sprawie zabójstwa gen. Papały. Jak podkreślał, nie miał uprawnień, "by polecić stosowne zakończenie śledztwa." Seremet dodał także, że zawsze chciał zmian w ustawie o prokuraturze.
Sąd, który uniewinnił w środę Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. "Słowika", oskarżonych ws. zabójstwa Marka Papały, krytykował prokuraturę za to, że - mimo deklarowanej jednolitości tej instytucji - prokuratorzy z różnych jednostek nie byli w stanie współpracować. Według sądu warszawscy prokuratorzy dowiadywali się o ustaleniach łódzkich kolegów "z plotek, z prasy" lub na sali sądu.
Andrzej Seremet podczas konferencji prasowej zaznaczył, że zarówno postępowanie prowadzone w łódzkiej prokuraturze, jak i w warszawskiej, były objęte nadzorem prokuratora generalnego. Jego zdaniem, w przeciwieństwie do tego, jak sprawę ocenił sąd, obie prokuratury ze sobą współpracowały.
Seremet przypomniał, że odbyło się pięć spotkań między prokuratorami z tych jednostek mających na celu wymianę informacji i koordynację stanowisk. - Prokurator generalny nie mógł polecić prokuratorom z Warszawy cofnięcia aktu oskarżenia, (...) tak jak nie miał uprawnienia do wydania polecenia o na przykład o umorzeniu śledztwa w Łodzi - zaznaczył. Prokurator generalny pytany, dlaczego nie przeniósł z powrotem śledztwa dotyczącego gen. Marka Papały z prokuratury w Łodzi do Warszawy, odpowiedział, że miał taką możliwość, ale nie widział powodu. - Mam wysoką ocenę pracy prokuratorów Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi w tej sprawie. Decyzję mógłbym podjąć wtedy, gdyby zagrożone było dobro śledztwa - dodał.
Seremet przypomniał także, że zawsze chciał zmian w ustawie o prokuraturze.
Konsekwencje wobec prokuratorów?
Seremet poinformował, że na razie posiada za mało informacji, aby wyciągnąć konsekwencje służbowe wobec prokuratorów.
- Jeżeli warszawski sąd okręgowy w uzasadnieniu pisemnym przeleje na papier to, o czym mówił sędzia o brakach współpracy, to wtedy zobowiążę obu prokuratorów apelacyjnych z Łodzi i Warszawy do zajęcia określonego stanowiska. Przedwczesne byłoby wyciąganie dzisiaj jakichkolwiek konsekwencji służbowych, bo na razie jest za mało informacji - powiedział Seremet i dodał: - Chciałbym przestrzegać przed wytaczaniem armat przeciwko prokuratorom.
- Było oczywiste, że nowe dowody i informacje z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi musiały być przekazane sądowi i Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie - mówił Seremet i zademonstrował teczkę pełną korespondencji między prokuraturą i sądem w tej sprawie, która w jego przekonaniu potwierdza, że sąd uzyskał wiele informacji o ustaleniach poczynionych w Łodzi. Jednocześnie dodał, że łódzcy prokuratorzy nie mogli zaszkodzić własnemu śledztwu, dlatego nie udostępniali pewnych materiałów warszawskiej prokuraturze.
Uniewinnieni
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. "Słowika", oskarżonych ws. zabójstwa Marka Papały. Zdaniem sądu, prokuratorzy z różnych jednostek nie byli w stanie współpracować np. co do wymiany informacji na temat sprawy zabójstwa b. szefa policji po tym jak śledztwo przeniesiono w listopadzie 2009 r. z Warszawy do Łodzi.
Autor: db / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24