Najpierw "dla szpanu" znęcali się nad swoim nauczycielem a potem swoje "wyczyny" umieścili w internecie. Dziś sąd Sąd Rejonowy w Rykach (woj. lubelskie) sprawę sześciu uczniów miejscowej szkoły zawodowej w Rykach skierował do mediacji. Cel: pojednać pokrzywdzonego i oskarżonych, i umożliwić warunkowe umorzenie sprawy.
Mediacja ma służyć pojednaniu pokrzywdzonego i oskarżonych, i umożliwić warunkowe umorzenie sprawy. Mariusz Kurzępa, prezes sądu w Rykach
Nauczyciel chce odszkodowania
Oskarżeni uczniowie przyznali się do winy i wystąpili o dobrowolne poddanie się karze. Sąd nie wydał jednak wyroku bez rozprawy, gdyż nauczyciel złożył cywilne powództwo, w którym domaga się 20 tys. zł finansowego zadośćuczynienia za doznane krzywdy, a obrońca dwóch spośród oskarżonych wystąpił o mediację i warunkowe umorzenie sprawy.
Pastwili się nad nauczycielem
Sprawa wyszła na jaw w lutym tego roku, gdy policjanci monitorujący strony internetowe znaleźli film pokazujący znieważanie nauczyciela przez uczniów. Policja sama dotarła do sprawców - pedagog nie zgłosił się na policję. ZOBACZ NAGRANIE
Na filmie widać, jak uczeń wywołany do tablicy zamiast odpowiadać na pytania, tańczy i obraża nauczyciela, a potem podchodzi i zakłada nogę na jego biurko. Inni uczniowie śmieją się z tego. Policjanci z Ryk rozpoznali nauczyciela i szkołę. W trakcie śledztwa ustalili, że nauczycielowi ubliżali też inni uczniowie.
Kopnął nauczyciela w ramię
Do pastwienia się nad nauczycielem dochodziło w okresie od września ubiegłego roku do stycznia tego roku. Wszyscy oskarżeni mają obecnie po 19 lat. Głównemu winowajcy, Jarosławowi O., prokurator postawił pięć zarzutów znieważania nauczyciela słowami wulgarnymi i obelżywymi oraz szósty - naruszenia jego nietykalności cielesnej przez kopnięcie w ramię. Pozostałym pięciu oskarżonym postawiono po jednym zarzucie znieważenia nauczyciela wyzwiskami.
Nauczyciel chroniony jak funkcjonariusz publiczny
Jarosław O. wystąpił o wymierzenie mu kary roku i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywny w wysokości tysiąca zł. Pozostali uzgodnili z prokuratorem kary po 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata i po 300 zł grzywny. Wszyscy mieli być poddani pod dozór kuratora i przeprosić.
Nauczyciel podlega takiej samej ochronie prawa jak funkcjonariusz publiczny. Za jego znieważenie grozi kara do roku więzienia, a za naruszenie nietykalności cielesnej - do 3 lat więzienia. Przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego.
- Żałuję tego, co zrobiłem - mówił przed kamerą TVN24 jeden z uczniów, który z kolegami "dla zabawy" wyżywał się na swoim nauczycielu. Skruszony uczeń mówił, że znęcał się nad nauczycielem, bo "chciał przyszpanować przed kolegami".
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24