Tysiące osób, które wykupiły mieszkania od gmin nawet z 95-procentowym upustem, może być zmuszonych do zwrotu pieniędzy, twierdzi "Rzeczpospolita". I ujawnia, że Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło w największych miastach sprawdzanie tych transakcji.
Gazeta przypomina, że zgodnie z prawem z tzw. bonifikat mogą korzystać długoletni najemcy mieszkań komunalnych. Łącznie skorzystało z nich już kilkaset tysięcy ludzi. Wykupionego mieszkania nie można jednak przez 5 lat sprzedać. Naruszenie tego warunku skutkuje koniecznością zwrotu równowartości uzyskanej ulgi. Ale tego przez lata nie kontrolowano.
Teraz zabrało się za to CBA i w wyniku przeprowadzonych przez Biuro kontroli np. w Szczecinie bonifikaty będzie musiało zwrócić ponad 100 osób, na łączną kwotę ponad 3,5 mln zł.
"Rzeczpospolita" podaje, że podobna kontrola przeprowadzania jest również w Krakowie, gdzie agenci sprawdzają lokale w atrakcyjnych miejscach i te w starych kamienicach, które miasto sprzedało za bezcen. W jakich miastach jeszcze? - Jak zakończymy kontrolę, to poinformujemy - ucina Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Co ustali CBA, oceni prokuratura
"Rz" ustaliła ponadto, że na bonifikatach kontrola się nie kończy. W Szczecinie agenci poszli dalej - interesowali się także najmem mieszkań i ich prywatyzacją.
Według gazety, w zaleceniach pokontrolnych CBA sugerowało , by miasto rozważyło możliwość odzyskania mieszkań sprywatyzowanych z naruszeniem prawa. Te i inne sugestie oburzyły szczecińskich rajców. Do premiera Donalda Tuska trafiła skarga. "Rzeczpospolita" pisze, że jego urzędnik przyznał częściowo rację skarżącym.
Ale "jakość zgromadzonego przez CBA materiału oceni prokuratura", napisał w odpowiedzi Jacek Cichocki, minister w kancelarii premiera.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24