Czterech na pięciu maturzystów otrzyma w tym roku świadectwo dojrzałości, ale średnie wyniki nie zachwycają. Leży zwłaszcza polski - na poziomie podstawowym statystyczny zdający uzyskał tylko 52 procent. Mimo tego według MEN próg zdawalności, choćby i 30-procentowy, jest potrzebny. - Bez tego uczelnie rekrutowałyby każdego - mówi w TVN24 dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Świadectwo dojrzałości uzyskało 78 proc. przystępujących w tym roku do matury, z czego najwięcej w liceach ogólnokształcących (89 proc.), a najmniej - w technikach uzupełniających (31 proc.). - Wyniki od kilku lat oscylują wokół 80 procent. To oznacza jedynie, że nauczyliśmy się robić testy o podobnej trudności – uważa gość Poranka TVN24, Krzysztof Konarzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Uczniowie lekceważą polski
O ile zdawalność matury wygląda nieźle, gorzej ze szczegółowymi wynikami. Przykładowo egzamin pisemny z języka polskiego zdało na poziomie podstawowym 94 proc. maturzystów, na rozszerzonym - 99 proc., ale średni wynik na poziomie podstawowym to 52 proc. możliwych punktów i 65 proc. na poziomie rozszerzonym.
Nauczycieli te wyniki martwią. Ich zdaniem słabe rezultaty to efekt formuły egzaminu. – Tematy wydają się młodzieży zbyt łatwe i przewidywalne. Wciąż powtarzają się te same lektury: "Pan Tadeusz", "Lalka" i "Chłopi". Na maturze podany jest fragment utworu. Mamy pokolenie młodzieży, która robi to, co jej się opłaca. Uczniowie twierdzą, że znają już "Pana Tadeusza" z gimnazjum, więc ograniczają przygotowania do minimum – powiedziała "Rzeczpospolitej" Katarzyna Walentynowicz, polonistka z L LO w Warszawie. Ponadto większość uczelni nie wymaga polskiego przy rekrutacji, a to sprawia, że uczniowie nie mają motywacji do zdawania tego przedmiotu na wyższym poziomie.
"Próg jest potrzebny"
Aby zdać egzamin, trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. punktów. Wyniki uzyskane na maturze są podstawą przy rekrutacji na studia. Zdaniem Konarzewskiego próg jest potrzebny, choć przyznał, że w MEN trwają dyskusje nad jego likwidacją. - Ale argument jest taki, że jeśli nie byłoby progu, to szkoły wyższe – dajmy na to Wyższa Szkoła Łóżek i Materacy - rekrutowałyby każdego i ranga wyższego wykształcenia gwałtownie spadłaby - stwierdził.
426 tysięcy maturzystów
Do egzaminu maturalnego w maju tego roku przystąpiło ponad 426 tys. zdających. Każdy maturzysta przystępuje obowiązkowo do egzaminu z języka polskiego - ustnego i pisemnego, wybranego języka obcego nowożytnego - ustnego i pisemnego oraz pisemnego egzaminu z jednego przedmiotu do wyboru. Egzaminy pisemne można zdawać na poziomie podstawowym lub rozszerzonym. MEN zapowiada, że przeanalizuje wyniki. Wnioski przedstawi pod koniec sierpnia.
Źródło: TVN24, PAP, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24