Polscy dyplomaci nie złożyli kwiatów przed kamieniem, na którym Rosjanie zmienili pamiątkową tablicę, usuwając z niej słowa o rosyjskim ludobójstwie. Położyli je przed brzozą w Smoleńsku, w którą uderzył prezydencki Tupolew - informuje TVN24.
Ufundowaną przez Stowarzyszenie Katyń 2010 tablicę zmieniono nieoczekiwanie w piątek, przed sobotnimi uroczystościami na lotnisku Siewiernyj z udziałem rodzin ofiar katastrofy oraz pierwszej damy Anny Komorowskiej.
Bez Katynia
Na poprzedniej widniał napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.".
Na nowej napis skrócono: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".
Prezydenci o tablicy?
MSZ wyraził zaskoczenie działaniami strony rosyjskiej. Prezydent Bronisław Komorowski ma o wymianie tablicy porozmawiać w poniedziałek z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
Rodziny ofiar i część polityków nie kryli oburzenia sytuacją.
Źródło: tvn24