MSZ przekazał ambasadorowi Rosji w Polsce "wyrazy oburzenia z powodu opublikowania w internecie, wykonanych przez funkcjonariuszy rosyjskich, drastycznych zdjęć ciał ofiar katastrofy samolotu rządowego w Smoleńsku". Wiceszef MSZ podkreślił, iż oczekuje od władz rosyjskich śledztwa w tej sprawie, ukarania winnych wycieku oraz dobrej współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuraturą.
Ambasador Federacji Rosyjskiej Aleksander Aleksiejew został wezwany do siedziby resortu spraw zagranicznych na polecenie ministra Radosława Sikorskiego. Tematem rozmowy była sprawa publikacji drastycznych zdjęć z katastrofy smoleńskiej - napisał wcześniej na Twitterze rzecznik MSZ Marcin Bosacki.Z ambasadorem spotkał się wiceminister Jerzy Pomianowski. Przekazał mu, iż Polska oczekuje od władz rosyjskich stanowczych działań. Pomianowski dodał, że Polska dostrzega zablokowanie przez władze Rosji części rosyjskich portali, na których znajdowały się zdjęcia.Radosław Sikorski komentując w rozmowie z dziennikarzami sprawę wycieku zdjęć, podkreślił, że "strona rosyjska miała prawo terytorialnie do prowadzenia swojego śledztwa w sprawie katastrofy, do badania przyczyn wypadku". - Ale nikt nie ma prawa do ranienia uczuć rodzin, przyjaciół, współpracowników ofiar - podkreślił minister spraw zagranicznych. Jego zdaniem prowadzi to "do eskalacji emocji, czyli do tego samego, do czego służą teorie spiskowe o sztucznych mgłach, bombach helowych, wybuchach i zamachu". - Służą do skłócenia Polaków. A my się nie damy skłócić - oświadczył Sikorski.Wcześniej szef MSZ zaapelował za pośrednictwem Twittera do polskich mediów "o poczucie przyzwoitości i niepublikowanie drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej z obcych portali".
Wyjaśnień chce ABW i prokuratura
We wtorek polskie media ujawniły, że na rosyjskich stronach internetowych znajdują się drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zdjęcia niektórych ofiar pojawiły się na rosyjskich stronach internetowych 28 września. Szef ABW Krzysztof Bondaryk już 1 października skierował do szefa Rosyjskiej Służby Bezpieczeństwa (FSB) pismo o wyjaśnienie sprawy. Prokurator generalny Andrzej Seremet ma zwrócić się w środę do szefa Komitetu Śledczego Rosji Aleksandra Bastrykina w tej sprawie. Prokuratura podkreśla, że zdjęcia na pewno nie pochodzą z akt polskiego śledztwa w sprawie katastrofy. Także w środę minister sprawiedliwości chce w tej sprawie rozmawiać ze swoim rosyjskim odpowiednikiem.
Autor: MON/k / Źródło: Twitter, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24