Policja poszukuje sprawców pobicia piłkarza Korony Piaski. Poszkodowanym jest Tor Junior Kondok Simon, pochodzący z Sudanu Południowego. Sportowca najpierw miało zaatakować dwóch mężczyzn w jednym z poznańskich klubów muzycznych, potem - już na ulicy - dołączyć miały kolejne cztery osoby. Nieprzytomnego zawodnika zabrała do szpitala karetka.
Pierwszą informację o pobiciu piłkarza Korony Piaski otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Wczoraj, dnia 4.09.2021 w godzinach nocnych doszło do pobicia naszego zawodnika Korony Piaski Tor Juniora Kondok Simona" - poinformował klub w mediach społecznościowych. "Doznał on poważnych obrażeń, które zagrażają jego życiu. Jest to nasz przyjaciel i zwracamy się z prośbą o pomoc w poszukiwaniu sprawców. Prawdopodobnie było ich 4" - czytamy w komunikacie.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę na ulicy Ignacego Paderewskiego w centrum Poznania. - W nocy policjanci interweniowali przed klubem. Otrzymaliśmy informację, że znajduje się tam nieprzytomny mężczyzna - mówi młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Atak na piłkarza w klubie. Potem został pobity na ulicy
Tor Junior Kondok Simon został zabrany karetką do szpitala. W niedzielę z przytomnym już piłkarzem rozmawiał jeden z policjantów. Z relacji poszkodowanego zawodnika wynika, że przebywał w klubie muzycznym przy ulicy Paderewskiego w Poznaniu, gdzie został kilkakrotnie uderzony przez dwóch mężczyzn. Ochroniarze lokalu wyprosili agresorów i sportowca na zewnątrz. - Wtedy do agresorów dołączyły kolejne cztery osoby. Tak dotkliwie go pobili, że ten stracił przytomność i został zabrany sprzed tego klubu do szpitala - powiedział rzecznik.
Życiu mężczyzny nie zagraża już niebezpieczeństwo, przechodzi w szpitalu badania.
W sobotę grał w meczu
Tor Junior Kondok Simon jest zawodnikiem klubu piłkarskiego Korona Piaski, występującego w grupie wielkopolskiej IV ligi. Klub w sobotę od godziny 17 rozgrywał wyjazdowy mecz ligowy z Górnikiem Konin. Zawodnik z Sudanu Południowego rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych, wszedł na boisko na ostatnie pół godziny. Po meczu pojechał z Konina do Poznania.
Funkcjonariusze zajmujący się sprawą ustalają świadków zdarzenia i sprawdzają, czy pobicie zostało nagrane przez monitoring. - W tej okolicy jest dużo tego typu urządzeń, jesteśmy przekonani, że zarejestrowały one wizerunki napastników - powiedział Borowiak.
Klub sportowy, który w weekend informował o zdarzeniu, napisał w mediach społecznościowych, że pobicie zawodnika miało tło rasistowskie. Piłkarz - jak na razie - nie poinformował policjantów, by atak jego zdaniem miał podłoże rasistowskie. Policja chce przesłuchać poszkodowanego jeszcze podczas jego pobytu w szpitalu.
Sportowiec urodził się w Sudanie Południowym, dorastał i wychowywał się w Ugandzie. Przybył do Polski, by tu studiować.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View